Dorośli i dzieci, u których występują migreny, częściej doświadczają gorszej jakości snu REM - wynika z badań opublikowanych w piśmie "Neurology".
Naukowcy z King's College London przeanalizowali dane pochodzące z 32 dotychczasowych badań, w których udział wzięły 10 234 osoby. Jakość snu i nawyki związane ze snem oceniano na podstawie wypełnianych przez badanych kwestionariuszy. W wielu przypadkach ich sen był dodatkowo monitorowany. Rejestrowano wówczas fale mózgowe, poziom tlenu we krwi, puls i ruchy gałek ocznych.
Faza REM, podczas której występują szybkie ruchy gałek ocznych, ma istotne znaczenie dla procesów uczenia się i zapamiętywania. Mózg wykazuje wtedy największą aktywność i pojawiają się sny.
U dorosłych osób doświadczających migren ogólna jakość snu była gorsza niż w przypadku osób, które migren nie miewały. Dzieci cierpiące na migreny spały z kolei krócej i częściej wybudzały się w nocy, jednak szybciej zasypiały w porównaniu z rówieśnikami z grupy kontrolnej.
Zarówno u dorosłych, jak i u dzieci zaobserwowano zależność pomiędzy występowaniem migren a długością fazy snu REM.
"Lepsze zrozumienie tego, w jaki sposób migreny wpływają na jakość snu i na odwrót pozwoli skuteczniej pomagać pacjentom borykającym się z tym problemem" - komentuje autor analizy dr Jan Hoffmann.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.