Liczba ofiar śmiertelnych tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi, które w poniedziałek dotknęło południowo-wschodnią Turcję i północną część Syrii, przekroczyła 15 tysięcy - poinformowała w czwartek nad ranem agencja AFP, powołując się na władze i służby ratownicze obu krajów.
Według najnowszego bilansu w Turcji zginęło 12 391 osób, a 62 914 zostało rannych. W Syrii śmierć poniosły 2 992 osoby.
Przeczytaj: 7-letnia dziewczynka przez 17 godzin osłaniała głowę młodszego brata pod gruzami
6 lutego kilka regionów w Turcji i Syrii nawiedziło trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8, które spowodowało ogromne zniszczenia na kilkusetkilometrowym odcinku od syryjskiego miasta Hama do tureckiego Diyarbakir. Potem nastąpiło jeszcze kilkadziesiąt słabszych wstrząsów wtórnych.
Szanse na odnalezienie żywych pod gruzami eksperci oceniają jako niewielkie. Akcję ratowniczą, prowadzoną przez ekipy ratunkowe z wielu państw, w tym z Polski, utrudnia mroźna pogoda.
Zobacz: Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Czy można uniknąć takich tragedii?
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".