Gdyby wybory odbyły się obecnie, liczba miejsc zajmowanych w 120-osobowym Knesecie przez koalicję rządzącą spadłaby z 64 do 52 lub 53 - wynika z sondaży opublikowanych we wtorek. Po poniedziałkowym głosowaniu nad kontrowersyjną ustawą badania wskazują, że 28 proc. Izraelczyków rozważa opuszczenie kraju.
Według N12 News, liczba miejsc zajmowanych w parlamencie przez partię Likud premiera Netanjahu spadłaby z 32 do 28, a według sondażu przeprowadzonego przez nadawcę Reshet 13 nawet do 25.
Sam Netanjahu uzyskał poparcie 38 proc. respondentów w sondażu N12, przy czym większość Izraelczyków chce, aby projekt reformy sądownictwa został całkowicie odrzucony lub był przedmiotem negocjacji z opozycją. Mniej niż jedna czwarta respondentów udzieliła poparcia dla pakietu legislacyjnego.
Ponad połowa respondentów twierdzi, że obawia się wojny domowej i zagrożenia bezpieczeństwa z powodu podziałów politycznych.
Tylko 33 proc. respondentów stwierdziło, że wierzy premierowi Netanjahu, że chce on pójść na kompromis w sprawie pozostałych przepisów dotyczących reformy, przy czym aż 84 proc. wyborców partii Likud stwierdziło, że ufa w tej sprawie szefowi rządu.
Jedna trzecia respondentów uznała w sondażu przeprowadzonym przez Channel 12, że prace nad zmianami w sądownictwie powinny zostać całkowicie wstrzymane, 29 proc. stwierdziło, że ustawy powinny być kontynuowane tylko wtedy, gdy rząd osiągnie porozumienie z opozycją, a 22 proc. woli, by projekt był kontynuowany w obecnej formie, pozostali ankietowani nie mieli zdania.
Również we wtorek agencja ratingowa Moody's przekazała, że rządowa reforma sądownictwa i wywołane przez nią wstrząsy prawdopodobnie będą miały negatywne konsekwencje dla gospodarki i bezpieczeństwa Izraela.
Badania miały miejsce po tym, jak w poniedziałek nacjonalistyczno-religijna koalicja Netanjahu przegłosowała w parlamencie ustawę ograniczającą możliwości Sądu Najwyższego do uchylania decyzji rządu, gdy te zostaną uznane za "nieracjonalne", tj. nieproporcjonalnie skoncentrowane na interesie politycznym bez wystarczającego uwzględnienia interesu publicznego.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.