Prawie 900 dzieci zginęło, a ponad 3 200 zostało rannych w latach 2008-2010 w codziennych w Iraku aktach przemocy - poinformował w środę w komunikacie UNICEF z okazji "Dnia dziecka irackiego".
Według oficjalnych danych Funduszu Narodów Zjednoczonych na Rzecz Dzieci (UNICEF), w 2008 roku śmierć w Iraku w zamachach poniosło 376 dzieci, a 1 594 zostały ranne. Rok później życie straciło 362 dzieci, a 1 044 doznały obrażeń. W ciągu dziewięciu miesięcy 2010 roku zginęło 134 dzieci, a 590 było rannych.
Dzieci stanowią około 8,1 procent ofiar śmiertelnych zamachów w Iraku. W komunikacie UNICEF podkreślił, że "jest zaniepokojony przemocą, która łamie prawa dziecka". "Dzień dziecka irackiego" został wprowadzony przez ONZ po śmierci 13 lipca 2005 roku w Bagdadzie 32 dzieci; zginęły, gdy były częstowane cukierkami przez amerykańskich żołnierzy.
UNICEF zauważa też, że "wzrosła liczba ataków na szkoły, nauczycieli i pracowników oświaty". Tylko w maju i czerwcu tego roku ONZ poinformowała o 11 incydentach, których celem były placówki szkolne.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.