Syryjscy rebelianci ogłosili w sobotę przejęcie kontroli na miastem Al-Kunajtira na południowym zachodzie Syrii przy granicy z Izraelem i nad miastem As-Sanamajn, 20 km na południe od Damaszku.
Informując o tym agencja Reutera powołała się na dwóch rebeliantów i oficera wojsk Baszara el-Asada, który potwierdził wycofanie z miasta Al-Kunajtira.
Dowódca rebeliantów Hasan Abdul Ghany powiadomił natomiast o zajęciu miasta As-Sanamajn na południu kraju. Jak podkreślił, siły rebelianckie dzieli 20 km od południowych obrzeży Damaszku.
W piątek wieczorem syryjscy rebelianci poinformowali, że dotarli do granic miasta Homs na zachodzie kraju i przejęli położone na południu miasto Dara.
W ramach trwającej od ponad tygodnia kampanii rebelianci zdobyli już m.in. drugie pod względem wielkości miasto kraju Aleppo i liczącą około pół miliona mieszkańców Hamę.
Obecne walki to najpoważniejsze starcia w Syrii od 2020 r., gdy doszło do zamrożenia linii frontu w toczącej się od 2011 r. wojnie domowej.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.