Wczoraj ukazał się nowy tygodnik „Wręcz przeciwnie”. Dwóch jego publicystów Tomasz Terlikowski i Sławomir Cenckiewicz zrezygnowało ze współpracy z pismem.
Ze zgubnymi skutkami „politycznej poprawności” rozprawia się dziś na łamach „Corriere della Sera” Vittorio Messori. Włoski pisarz katolicki komentuje wiadomość, że brytyjski nadawca publiczny BBC zamierza zarzucić sformułowanie „przed Chrystusem” (i „po Chrystusie”) i zastąpić określeniem „naszej ery”.
– Trzeba głosić Ewangelię przez radio, telewizję, internet, przez ruchy, w miejscach pracy, w szkole, wszędzie, żeby każdy chrześcijanin stał się żywą stronicą Ewangelii – podkreśla abp Kondrusiewicz, metropolita mińsko-mohylewskim, który 20 lat temu organizował w Moskwie administraturę apostolską dla katolików w europejskiej części Rosji.
Bp Wiesław Mering ostro skrytykował wypowiedź ks. Adama Bonieckiego w sprawie Nergala. - Nie widzi Ksiądz związku między Nergalem jako satanistą i jako jurorem? Proszę zatem zafundować sobie badania okulistyczne i nie szerzyć zamętu w umysłach wiernych opowiadając schizofreniczne tezy - pisze biskup w swoim liście.
Dopiero niedawno papież wrócił z wizyty w Niemczech, a już mówi się o jego kolejnej pielgrzymce. Tym razem celem podróży Benedykta XVI będzie Afryka.
Zarówno niemieccy biskupi jak i politycy pozytywnie oceniają papieską wizytę w ojczyźnie, choć nie brakuje surowych i kontrowersyjnych komentarzy ze strony prasy.
Zakończyła się wizyta Benedykta XVI w Niemczech. Teraz czas na podsumowania. Zarówno przedstawiciele hierarchii kościelnej, jak i politycy papieską pielgrzymkę oceniają pozytywnie. Jednak nie brakuje również głosów krytycznych, czy wręcz wrogich. Jak zauważa teolog i tłumacz literatury polskiej Winfried Lipscher, szczególnie przykre są tego rodzaju wypowiedzi w środowiskach katolickich.
Jesteśmy rozczarowani stanowiskiem Stanów Zjednoczonych w kwestii palestyńskiej – powiedział włoskiej agencji ANSA bp Giacinto Marcuzzo z Patriarchatu Łacińskiego Jerozolimy
Katolicką dziennikarkę broniącą migrantów zamordowano w Meksyku. 39-letnia María Elizabeth (zwana Marisol) Macías Castro należała do ruchu świeckich związanego z opiekującym się wychodźcami zgromadzeniem skalabrinianów, czyli misjonarzy św. Karola, założonym przez bł. Giovannięgo Battistę Scalabriniego
2 tys. wietnamskich katolików wzięło udział w czuwaniu modlitewnym w intencji wolności religijnej i praw obywatelskich