Szef irańskiej dyplomacji Mohammad Dżawad Zarif powiedział w niedzielę, że ryzyko wojny z Izraelem jest duże. Przemawiając na 55. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC), minister jednocześnie odpierał zarzut, jakoby jego kraj planował nowy Holokaust.
W Paryżu, Bordeaux i Tuluzie doszło w sobotę do starć "żółtych kamizelek" z policją, która atakowana kamieniami użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego. Według francuskiego MSZ w Paryżu manifestowało 5 tys. osób, a w całej Francji - 41,5 tys.
Co najmniej 31 zginęło, blisko 8300 zostało dotkniętych skutkami ulew, do których doszło w porze deszczowej. Około 160 domów uległo zniszczeniu, a ponad 440 nie nadaje się do zamieszkania - podały w sobotę władze.
Zimbabweńscy ratownicy wydobyli ciała co najmniej 22 górników spośród ok. 70, których we wtorek zaskoczyła gwałtowna powódź, gdy nielegalnie wydobywali złoto w zamkniętych kopalniach odkrywkowych w Kadomie na zachód od Harare. Ośmiu górników udało się uratować.
Prezydent USA Donald Trump poprosił na Twitterze w niedzielę, by Wielka Brytania, Francja, Niemcy i inni europejscy sojusznicy przyjęli z powrotem ponad 800 bojowników Państwa Islamskiego (IS) ujętych w Syrii oraz by postawiono ich przed sądem.
W gmachu Uniwersytetu Technologii Informatycznych, Mechaniki i Optyki (ITMO) w Petersburgu zawaliły się w sobotę dach i stropy na kilku kondygnacjach. Z budynku ewakuowano ponad 80 osób. Według wstępnych doniesień nikt nie zginął.