publikacja 21.07.2013 08:33
Informacje o protestach przeciwko wizycie papieża Franciszka w Rio de Janeiro są mocno przesadzone.
Rozmawialiśmy dziś z dziennikarkami lokalnego dziennika oraz telewizji katolickiej Cancao Nova. Potwierdziły, że przez Brazylię w ostatnim czasie przetoczyła się fala protestów. Mają one jednak podłoże społeczne. – Ludziom żyje się coraz trudniej i protestują przeciwko wielkim pieniądzom wydawanym na mistrzostwa w piłce nożnej czy olimpiadę, ale nie przeciwko wizycie papieża – tłumaczyły, dodając: – Jeśli już pojawiają się transparenty antypapieskie to są to małe grupki, inspirowane przez polityków, którzy chcą zdobyć poparcie lub przez środowiska homoseksualne.
Jak się dowiedzieliśmy, są miasta w Brazylii, gdzie buduje się duże stadiony, podczas, gdy nie ma tam drużyny piłkarskiej. – Wszyscy wiedzą, że będzie potrzebny tylko na jeden, dwa mecze w czasie mistrzostw, później ewentualnie na olimpiadę i mają dość takiego marnotrawienia pieniędzy – tłumaczyła jedna z naszych rozmówczyń, wielokrotnie podkreślając: – My naprawdę kochamy papieża Franciszka i czekamy na jego przyjazd.
Opinię tę potwierdza Izabela Feijo, studentka biologii z Rio de Janeiro. – Wszyscy mówią, że jest bardzo sympatycznym człowiekiem z dużym poczuciem humoru. W naszym kraju lubią go nie tylko katolicy, ale także ludzie, którzy są poza Kościołem. O prawdziwości tych słów mogliśmy przekonać się z pobliżu katedry w Rio, obserwując grupę Brazylijek, przyprowadzoną przez miejscowe siostry zakonne:
Światowe Dni Młodzieży, siostry z Brazylii
Rafal Kowalski
Rzeźby przy plaży Copacabana::
rzeźby prz plaży Copacabana
Rafal Kowalski