Bp Pieronek: Dyletanci nie powinni interpretować prawa

Państwo prawa powinno oddać skradzione mienie - powiedział KAI bp Tadeusz Pieronek, przewodniczący kościelnej Komisji Konkordatowej.

Skomentował on publikację „Gazety Wyborczej” z 29 października, zarzucającą Kościołowi, że odbiera on skonfiskowane mienie bez porozumienia z samorządami lokalnymi a działki, na których samorządy postawiłyby szkoły, przedszkola i żłobki, są „sprzątane” władzom lokalnym sprzed nosa i sprzedawane przez nowych właścicieli. "Zawsze jest tak, gdy dyletanci zabiorą się do interpretacji prawa" – skomentował publikację bp Pieronek. Hierarcha przypomniał, że ustawa o zwrocie majątku kościelnego stanowi, że będzie zwracana tylko ta własność, która została odebrana wbrew prawu (bo o ten zagrabiony na mocy komunistycznych dekretów nikt się nie upomina). Dotyczy to więc tylko części mienia zrabowanego całkowicie po złodziejsku, nawet wbrew restrykcyjnym wobec Kościoła przepisom prawa PRL. Odnosząc się do podstawowego zarzutu, że majątek zwracany jest bez konsultacji z samorządami lokalnymi, biskup przypomniał, że Komisja Majątkowa powstała w 1989 roku, zaś samorządy po 1991. "Jak można więc wymagać od ustawy, która nie znała instytucji samorządów, żeby zawierała zapis o obowiązku konsultowania się z nimi?" – zapytał retorycznie hierarcha. Jego zdaniem, jeżeli władze nie upominają się o nowelizację ustawy, Komisja Majątkowa działa zgodnie z przepisami. "Obecnie najbardziej do poczucia sprawiedliwości odwołują się głównie ci, których poprzednicy ideologiczni kradli" – stwierdził bp Pieronek. "Dajmy spokój tej propagandzie, a jeśli ktoś uważa, że dzieje się komuś krzywda, niech się odwoła od tej decyzji" – dodał. Zwrócił przy tym uwagę, że nie każda sprawa jest jednak dwuinstancyjna, "a decyzje administracyjne często nie podlegają zaskarżeniu w drugiej instancji". Zdaniem biskupa, to Sejm powinien zdecydować, czy chce zmienić prawo. Rozmówca KAI przypomniał, że Komisji Majątkowej można albo oddać własność, którą się zabrało, albo przekazać mienie zastępcze, np. gdy dany obiekt już nie istnieje albo został przeznaczony na cel, którego nie da się zmienić, bo nowy właściciel zabudował zrabowane tereny. Można też dać poprzednim właścicielom rekompensatę finansową. "Trzeba korzystać ze wszystkich tych możliwości. Przez wiele lat państwo nie chciało dawać rekompensaty pieniężnej, teraz się na to decyduje coraz częściej" – mówił hierarcha. Zauważył, że "jeśli władze lokalne nie chcą dać niczego, to co, chcą żyć z kradzionego?" "Jest to państwo prawa czy nie?" – zapytał retorycznie. Podkreślił, że państwo prawa winno przestrzegać prawa, "najpierw restytuując to, co zostało skradzione, a potem czyniąc porządki u siebie w gminie według własnego uznania". "«Res clamat at dominum» – to podstawowa zasada łacińska, która głosi, że rzecz dopomina się o swego właściciela" – zaznaczył bp Pieronek. Jego zdaniem Komisja Majątkowa, która ma do rozpatrzenie jeszcze 200 wniosków, skończyłaby swą pracę już bardzo dawno, gdyby władze chciały postępować zgodnie z przepisami. "Nie chciały, uchylały się od czynienia sprawiedliwości i zadośćuczynienia, a teraz podnoszą larum, ponieważ mają do czynienia z innym społeczeństwem, które nie pamięta tamtej krzywdy, a czuje się pokrzywdzone nawet faktami, które w ogóle go wprost nie dotyczą. Kościół jest workiem do bicia i zawsze znajdą się tacy, którzy będą przyklaskiwać wszystkim tym reformatorom, którzy popierają złodziejstwo" – stwierdził hierarcha.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
9°C Piątek
rano
16°C Piątek
dzień
17°C Piątek
wieczór
15°C Sobota
noc
wiecej »