"Bądźmy świadkami miłości" - debata o priorytetach duszpasterskich w Polsce

Brak komentarzy: 0

KAI/jk

publikacja 27.04.2009 21:41

Dyskusja nad ogólnopolskim programem duszpasterskim: "Bądźmy świadkami miłości" na lata 2009/2010 była tematem spotkania dyrektorów kurialnych wydziałów duszpasterskich i duszpasterzy krajowych z całej Polski.

Kapłan podkreślił, że istotne miejsce w programie duszpasterskim zajmą relacje w rodzinie, w szczególności pomiędzy małżonkami. One bowiem stanowią dla młodego pokolenia wzorzec w jaki sposób realizowana winna być miłość. Pomocniczym materiałem będzie książka Zbigniewa Nosowskiego: „Parami do nieba”, opisująca małżeństwo jako drogę do świętości, także poprzez najbardziej intymne relacje między mężczyzną a kobietą. W programie duszpasterskim uwzględniony także zostanie „Rok Kapłański”, zainicjowany przez Benedykta XVI w Kościele powszechnym. „W tym kontekście polscy kapłani powinni odpowiedzieć na pytanie: na ile są czytelnymi znakami świadkami miłości Boga do ludzi?” – podkreślił ks. Stułkowski. Dołączone też zostaną tradycyjnie materiały trzeźwościowe. Jeśli na przyszły rok zostanie ogłoszona beatyfikacja Jana Pawła II, to program duszpasterski Kościoła w Polsce zostanie uzupełniony. Doświadczyć miłości, by przekazać ją dalej O miłości objawionej w Chrystusie jako absolutnym rdzeniu orędzia chrześcijańskiego, mówił ks. dr Damian Bryl w referacie: „Miłość jako naczelna zasada życia chrześcijańskiego”. Podkreślił, że miłość realizowana przez człowieka, zawsze jest odpowiedzią na uprzedzającą miłość ze strony Boga. Ma więc niejako „responsoryjny” charakter wobec niej. A człowiekiem „prawdziwie wierzącym” jest jedynie ten, kto przeżywa Bożą miłość jako jedno z najważniejszych doświadczeń swego życia. „Kto nie miłuje, ten nie zna Boga!” – skonstatował. Zatem podstawowym celem programu duszpasterskiego winno być budzenie postawy chrześcijańskiej, budowanej na autentycznie przeżywanej osobistej relacji z Bogiem, która niestety zastępowana jest moralizatorstwem, czyli głoszeniem norm etycznych wynikających z chrześcijaństwa. Niezbędny jest zatem poważny „przełom” w zakresie pojmowania samej istoty naszej wiary. Wtedy dopiero przynosić będzie ona owoce w życiu społecznym. Człowiek autentycznie wierzący – zdaniem ks. Bryla – żyje w świecie i kocha ten świat i stara się wpłynąć na jego przemianę, a nie ucieka w bezpieczną przestrzeń zakrystii. W podobnym tonie wypowiadał się ks. prof. Andrzej Czaja, który stwierdził, że trzeba najpierw „Boga mieć”, autentycznie go „doświadczyć”, aby później przekazywać innym. Nie wystarczy przyjąć Boga i zatrzymać go dla siebie. Nie trzeba też „obawiać się świata, gdyż Duch Boży jest z nami”. Przyznał, że o skuteczności jakiegokolwiek programu duszpasterskiego decydować będą nie takie czy inne „chwyty duszpasterskie”, co świadomość, że ewangelizacja jest dziełem bosko-ludzkim. Dlatego potrzeba szczególnej modlitwy w intencji Dzieła Ewangelizacji i trzeba wręcz wołać o „charyzmat świadectwa miłości”.