List piękny i mądry. Tragiczne jest tylko to, że pisany jest w próżnię. Synod jest po to, żeby przeforsować to, czego chcą wpływowi hierarchowie, a może i sam papież. Komunii dla żyjących w cudzołóstwie i kościelnego dowartościowania pederastów i ich związków. Oczywiście, w imię "miłosierdzia". Ten październik będzie najważniejszym miesiącem w dziejach Kościoła od czasów herezji ariańskiej. Czy wierzący biskupi obronią Kościół? Módlmy się o cud.