Minister sprawiedliwości tylko w republikach bananowych wtrąca się do śledztwa i by uzyskać poparcie elektoratu ogłasza wyniki śledztwa jeszcze przed ich zakończeniem. Może cały aparat śledczy zlikwidować pan Ziobro wszystko umie wyjaśnić.
Hola, co to znaczy się wtrąca? Mówi rzeczy oczywiste, i jako zwykły obywatel, i jako minister do którego te sprawy należą, funkcjonariusz Państwa które nie ma zamiaru być tylko teoretyczne. A poza tym, gdyby nawet prokuratorzy przegięli (nie wiem jak niby, trzeba mieć dowody), to przecież Sąd Nie Zza Wisły, na który żadna siła na tym świecie nie ma wpływu (hehe, ale Farmazon), da łaskawy wyrok w zawiasach, jeśli już nie od razu wypuści na wolność prześladowaną ofiarę kaczystowskiego reżimu.