Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w wypowiedzi dla partyjnego portalu podkreślił, że za decyzję o usunięciu krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego odpowiedzialny jest w stu procentach prezydent Bronisław Komorowski, a on próbuje się temu przeciwstawić.
Prezydent elekt Bronisław Komorowski powiedział w czwartek PAP i KAI, że Maria i Lech Kaczyńscy, wszyscy urzędnicy Kancelarii Prezydenta i Biura Bezpieczeństwa Narodowego, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, zostaną godnie upamiętnieni na Krakowskim Przedmieściu.
Do przestrzegania przepisów konstytucji w kwestiach bezstronności religijnej państwa wezwali w czwartek prezydenta, rząd i parlament w specjalnym apelu politycy SLD. Treść apelu ma zostać w czwartek upubliczniona w internecie, prowadzona będzie również zbiórka podpisów pod nim.
W środę rano przed Pałacem Prezydenckim, gdzie we wtorek tłum uniemożliwił przeniesienie do kościoła św. Anny stojącego tu krzyża, jest spokojnie. W nocy służby porządkowe ustawiły nowe, mocniejsze barierki, które oddzielają grupę przeciwników przeniesienia krzyża od dziedzińca Pałacu.
Wszyscy ludzie dobrej woli, a szczególnie wierzący chrześcijanie, są zobowiązani bronić znaku krzyża przed wszelką instrumentalizacją i znieważeniem. Dlatego Kuria Metropolitalna Warszawska nie może milczeć w sytuacji używania znaku krzyża do celów pozareligijnych - napisano w oświadczeniu. Publikujemy pełny tekst.
Krzyż nie zasługuje na takie traktowanie - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do wtorkowych wydarzeń pod Pałacem Prezydenckim związanych z krzyżem upamiętniającym katastrofę smoleńską. Jak dodał, należy poczekać aż wygasną emocje, ale nie wykluczył też akcji porządkowej.
Władza pod pozorem wielkiej roztropności pokazała swoją słabość - ocenił filozof z Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Jan Hartman, komentując decyzję o nieprzeniesieniu we wtorek z powodu protestów krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego.
To słuszna decyzja w tej emocjonalnej sytuacji - ocenił decyzję o nieprzenoszeniu we wtorek krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego wiceszef PO Waldy Dzikowski. Według rzecznika klubu PiS Mariusza Błaszczaka, krzyż powinien pozostać w tym miejscu do czasu wybudowania pomnika.
O to, by spokojnie i rzeczowo rozwiązać sprawę przeniesienia krzyża, modliło się we wtorek kilkaset osób w kościele św. Anny. Ks. prałat Henryk Małecki powiedział w homilii, że krzyż jest znakiem miłości, łączy się ze służbą i poświęceniem dla innych.
W sprawach krzyża decyduje Kościół - powiedział dziennikarzom szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski ogłaszając, że z powodu protestów przed Pałacem Prezydenckim krzyż nie zostanie we wtorek przeniesiony do kościoła św. Anny.