Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Od 2001 r. około 100 tys. Erytrejczyków znalazło w Etiopii schronienie przed krwawym reżimem.
Organizacja Narodów Zjednoczonych przekazała w środę, że 20 tys. uchodźców zaginęło po tym, gdy zniszczone zostały dwa obozy w ogarniętym wojną domową etiopskim regionie Tigraj.
Mieszkańcy tigrajskiego miasta Aksum w północnej Etiopii, gdzie toczyły się walki wojsk rządowych z lokalnymi rebeliantami, opowiedzieli AP o masakrach, jakich mieli tam dokonać Erytrejczycy. Miejscowy diakon mówił, że pomagał w liczeniu ciał zabitych, które w wielu przypadkach stały się pożywieniem hien.
Pogłębia się głód i wzrasta śmiertelność z powodu braku leków i dostępu do szpitali.
Świadkowie są przekonani, że za masakrą stoi erytrejska armia.
Zdaniem naocznych świadków masakr dopuścili się żołnierze etiopscy i erytrejscy.
O wsparcie projektu 651 - akcji dożywiania niemowląt, osób starszych, kobiet w ciąży i chorych na AIDS w prowadzonych przez salezjańskie misjonarki przedszkolu i przychodni Dilla w Etiopii - apelują autorzy komunikatu opublikowanego na stronie internetowej salezjanów.
Kilkadziesiąt osób zginęło w miejscowości Togoga w regionie Tigraj na północy Etiopii w wyniku ataku lotniczego - poinformowali w środę agencję Reutera naoczny świadek i przedstawiciel służby zdrowia. Mieszkańcy Tigraju informują o wybuchu nowych walk między siłami rządowymi a rebeliantami.
Zez zawieszenia broni i rozmów pokojowych kraj czeka klęska humanitarna na niebywałą skalę.
Tylko w ostatnim tygodniu w atakach na przesiedleńców zginęło tam ponad 200 osób, w tym ponad 100 dzieci.