Nominacja zastała mnie w marszu
Ta nominacja zastała mnie w marszu. Mamy tu normalne obowiązki: zebrania,
wyjazdy. Trzeba będzie teraz to wszystko uporządkować, zakończyć i przeprowadzić się do Sandomierza. Dlatego nie mam jeszcze ani zawołania, ani
herbu biskupiego - odpowiedział biskup-nominat na pytania Radia Watykańskiego.