Komentarz z wiadrem wody w tle
Coś sprawiło, że temat dyżurny drugiego dnia świąt tym razem nie wypalił. Może
pogoda, może zapowiadane kary, ale nie było mrożących krew w żyłach opowieści
o chuligańskich wybrykach młodych ludzi, biegających po ulicach z wiadrami
wody. I dobrze.