Znowu zawrzało na drodze do Morskiego Oka. Na Palenicy Białczańskiej protestowali ekolodzy, interweniowała policja.
Ministerstwo Środowiska nakazało dyrekcjom parków narodowych podać wartość ich terenów - informuje "Gazeta Wyborcza". Za niewypełnienie tego obowiązku grożą kary.
Melex jeździ już na drodze prowadzącej do Morskiego Oka. To kolejny etap testów tego pojazdu - już z udziałem górali i turystów.
Ze względu na wysokie zagrożenie lawinowe szlak prowadzący drogą do Morskiego Oka został zamknięty dla ruchu turystycznego, transportu konnego i samochodowego - poinformowały władze Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN). W Tatrach obowiązuje czwarty stopień zagrożenia lawinowego.
Od 19 sierpnia trasę do Morskiego Oka obsługiwać będzie testowo 6-osobowy melex - ustalono w czwartek na spotkaniu w Tatrzańskim Parku Narodowym. TPN na razie nie chce rezygnować z tego, by turystów woziły zaprzęgi konne - powiedział szef Parku Szymon Ziobrowski.
Odbyły się pierwsze testy prototypowego wozu ze wspomaganiem elektrycznym, który mógłby wozić turystów do Morskiego Oka.
Pierwsze testy prototypowego wozu oblane. Co dalej z transportem konnym w Tatrach?
Ponad 8 tysięcy osób obejrzało w sobotę inscenizację walk na morzu o Twierdzę Wisłoujście w Gdańsku. Wzięło w niej udział ok. 200 rekonstruktorów, trzy galeony, kilkadziesiąt armat różnego kalibru; zużyto ok. 90 kg prochu.
Posłowie wzięli na celownik transport konny turystów na najpopularniejszym szlaku w Tatrach. Idą za głosem ludu. Wbrew opinii specjalistów, którzy bronią transportu konnego.
Mija 120 lat od czasu, gdy górale zaśpiewali: "Jeszcze Polska nie zginęła! Wiwat plemię nasze! Słuszna sprawa górę wzięła! Morskie Oko nasze!".