Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Niemiecki wymiar sprawiedliwości odstąpił od ścigania ks. prof. Dariusza Oko za domniemane podżeganie do nienawiści wobec homoseksualistów. Sprawa przed sądem w Kolonii zakończyła się dziś zawarciem ugody zaproponowanej prokuraturę: proces polskiego duchownego nie będzie kontynuowany, jeśli zapłaci on 3000 euro na fundusz na rzecz ofiar przestępstw.
Wydanym w trybie nakazowym (bez udziału oskarżonego) wyrokiem sądu w Kolonii ks. prof. Dariusz Oko został skazany na karę grzywny w wysokości 4800 euro za „podżeganie do nienawiści” w opublikowanym w naukowym czasopiśmie „Thelogisches” artykule opisującym zjawisko wewnątrzkościelnej zorganizowanej grupy przestępczej, działającej na szkodę nieletnich oraz wykorzystującej zależnych od niej kleryków. Grupa połączona była homoseksualnymi praktykami i wzajemnym wsparciem swoich członków. Drugim skazanym jest dziewięćdziesięcioletni niemiecki teolog ks. prof. Johannes Stöhr, redaktor naczelny „Thelogisches” - informuje instytut Ordo Iuris. Podjął się on obrony księdza na kolejnych etapach procesu.
Polski duchowny ks. prof. Dariusz Oko został w Niemczech oskarżony o rzekome podżeganie do nienawiści w tekście na temat "lawendowej mafii". Został on opublikowany w piśmie naukowym "Theologisches". Współoskarżonym jest jego redaktor naczelny 91-letni ks. prof. Johannes Stöhr. Rozprawa przed sądem w Kolonii została zaplanowana na 11 lutego.
Rozprawa w procesie ks. prof. Dariusza Oko oraz ks. prof. Johannesa Stöhra zapowiadana na najbliższy piątek 11 lutego została odwołana. Powodem jest choroba ks. Stöhra oraz obrońcy obydwu duchownych. Mieli oni stanąć przed sądem w Kolonii pod zarzutem "podżegania do nienawiści" w tekście poświęconym "lawendowej mafii". Jego autorem jest ks. Oko, zaś ks. Stöhr jest redaktorem naczelnym pisma "Theologisches", w którym wspomniany tekst się ukazał.
Ks. Dariusz Oko nie należy do żadnego gremium Konferencji Episkopatu Polski i nie był proszony o jakiekolwiek ekspertyzy dla tego gremium – oświadcza Biuro Prasowe Episkopatu, prostując sugestie zawarte w artykule "Tygodnika Powszechnego".
"Tygodnik Powszechny" w nowym numerze opublikował obszerną krytykę działalności ks. prof. Dariusza Oko, pióra ks. dr. Krzysztofa Charamsy. Tekst ten jest także omówiony na pierwszej stronie dzisiejszej "Gazety Wyborczej". W rozmowie z gosc.pl ks. Oko zareagował na te publikacje, proponując ks. Charamsie i dziennikarzom "TP" dyskusję na żywo w programie telewizyjnym. Czy znajdzie się stacja gotowa transmitować takie wydarzenie?
- Jeśli ktoś akceptuje homoseksualizm, jako coś normalnego i domaga się jego legalizacji, jutro będzie zmuszony do akceptacji kazirodztwa - mówił ks. prof. Dariusz Oko na Uniwersytecie Warszawskim.
Polacy są uodpornieni na działanie ideologii, gdyż doświadczyli ich skutków w swojej historii. Są narodem religijnym, a tam gdzie jest wiara, nie ma miejsca na szerzenie ideologii – mówił w czwartek w Sejmie ks. dr hab. Dariusz Oko.