Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
82 lata temu, 23 sierpnia 1939 r., minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop oraz ludowy komisarz spraw zagranicznych ZSRS, Wiaczesław Mołotow, podpisali sowiecko-niemiecki pakt o nieagresji wraz z tajnym protokołem dodatkowym, którego konsekwencją był IV rozbiór Polski.
Polska, w odróżnieniu od ZSRR, nigdy nie była sojusznikiem hitlerowskich Niemiec; Józef Stalin na równi z Adolfem Hitlerem ponosi odpowiedzialność za rozpętanie II wojny światowej - tak najkrócej można streścić artykuł opublikowany w piątek przez niezależne pismo rosyjskie "Nowaja Gazieta".
Zaledwie 16 proc. obywateli Rosji wie, że Związek Radziecki we wrześniu 1939 roku najechał Polskę - wynika z sondażu, przeprowadzonego przez niezależne Centrum Analityczne Jurija Lewady.
Jako "historyczny koktajl Mołotowa-Ribbentropa" określa w środę dziennik "Wiedomosti" materiały, jakie w ostatnich dniach ukazały się w Rosji w związku z 70. rocznicą paktu o nieagresji między stalinowskim ZSRR i hitlerowskimi Niemcami.
Odpowiedzialność za doprowadzenie do II wojny światowej ponoszą przywódcy wszystkich wielkich mocarstw tamtych czasów - ocenia Andriej Isajew, jeden z liderów partii Jedna Rosja. Na czele tej partii stoi premier Władimir Putin, a tekst Isajewa wyeksponowano na jej oficjalnej witrynie internetowej.
Dziennik "Wriemia Nowostiej" informuje we wtorek o oburzeniu, jakie wywołał w Polsce film dokumentalny "Sekrety tajnych protokołów", pokazany w ubiegłym tygodniu przez rosyjskie państwowe stacje telewizyjne Wiesti i Rossija.
ZSRR przystąpił do II wojny światowej nie w 1941 roku, lecz w 1939, po stronie Niemiec, po uprzednim podpisaniu paktu Mołotow-Ribbentrop i tajnego protokołu - podkreśla w poniedziałek niezależna "Nowaja Gazieta".
Praktycznym aktem europejskiej solidarności byłoby przyznanie historii komunistycznego ucisku trwałego miejsca w ogólnoeuropejskiej kulturze pamięci - ocenia w niedzielę niemiecka gazeta "Welt am Sonntag".
Niemcy raczej nie ośmieliłyby się rozpocząć działań wojennych przeciwko Polsce, gdyby ta w 1939 roku zgodziła się na przepuszczenie przez swoje terytorium Armii Czerwonej - ocenił znany rosyjski historyk, prof. Michaił Miagkow.