Dziennik "Wriemia Nowostiej" informuje we wtorek o oburzeniu, jakie wywołał w Polsce film dokumentalny "Sekrety tajnych protokołów", pokazany w ubiegłym tygodniu przez rosyjskie państwowe stacje telewizyjne Wiesti i Rossija.
W obrazie tym zarzucono Polsce, że przed II wojną światową zawarła tajne przymierze z hitlerowskimi Niemcami przeciwko ZSRR.
Rosyjska gazeta odnotowuje, że głos zabrali również przedstawiciele polskich władz - wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Kremer i szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak.
"Szef prezydenckiej kancelarii Władysław Stasiak był twardszy: +Warszawa powinna zająć zdecydowane stanowisko+. Wskazał też na potrzebę prowadzenia uczciwej polityki historycznej: +Państwa, które takiej polityki nie prowadzą, same sobie szkodzą+" - relacjonuje "Wriemia Nowostiej".
Dziennik nie wyklucza, że "ten bliski prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu człowiek miał na myśli samą Polskę". "Wszak Warszawa stara się nie wspominać zbyt często o układzie monachijskim z 1938 roku i rozbiorze Czechosłowacji, w którym Polska wzięła aktywny udział" - wyjaśnia gazeta.
"Wriemia Nowostiej" podaje również, że "profesor Antoni Dudek z Instytutu Pamięci Narodowej nie wyklucza, iż pokaz filmu w rosyjskiej telewizji i zbieżne pod względem treści publikacje w rosyjskiej prasie przygotowują grunt pod wizytę premiera Władimira Putina w Polsce".
Dziennik przypomina, że szef rządu Rosji 1 września ma wygłosić przemówienie w Gdańsku, podczas najważniejszej uroczystości poświęconej 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
"Oczekiwania związane z wystąpieniem Władimira Putina przed pomnikiem Obrońców Westerplatte są w Polsce tak duże, że +Gazeta Wyborcza+ wezwała nawet do nierozdmuchiwania skandalu wokół rosyjskich publikacji na tematy historyczne, aby nie dawać Moskwie powodu do odwołania wizyty rosyjskiego premiera" - pisze "Wriemia Nowostiej".
Udział Putina w uroczystościach w Polsce zapowiada też niezależny tygodnik "Nowoje Wriemia". Przytacza on niedawny sondaż "Newsweek-Polska", z którego - jak wybija - wynika, iż co trzeci Polak uważa, że premier Rosji nie powinien przyjeżdżać do Gdańska.
"Dla Polaków pakt Mołotow-Ribbentrop nadal jest symbolem czwartego rozbioru Polski. Równie wiele dyskusji wywołuje inna zasadnicza kwestia: kto chciał wojny i kto ponosi główną odpowiedzialność za jej rozpętanie?" - przekazuje rosyjskie pismo.
"Polski prezydent Lech Kaczyński - na przykład - uważa Związek Radziecki za to państwo, które +w bardzo istotny sposób sprzyjało rozpoczęciu wojny+" - zauważa "Nowoje Wriemia".
Tygodnik podkreśla, że "choć od podpisania w Moskwie układu o nieagresji między ZSRR i Niemcami minęło 70 lat w każdym Polaku tkwi genetyczny strach, że jego kraj znów może okazać się +między dwoma potworami+". "Nawet jeśli chodzi nie o militarną, lecz o gospodarczą ekspansję" - zaznacza "Nowoje Wriemia".
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.