Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W areszcie śledczym w Gdańsku dochodziło do nieprawidłowości przy kontrolach w celach, cenzurze listów czy wydawaniu leków - wynika z raportu dotyczącego okoliczności śmierci Artura Zirajewskiego pseud. Iwan.
Bzdurą nazwał b. premier Leszek Miller słowa Artura Zirajewskiego, który odpowiedzialnością za zabójstwo Marka Papały obciążył w 2007 r. właśnie Millera. Według niego gangster powiedział to, czego od niego w tym czasie oczekiwano.
Gdańska prokuratura ma już część wyników badań zleconych po śmierci Artura Zirajewskiego. Wciąż czeka jednak na najważniejsze wyniki dotyczące m.in. badań toksykologicznych. Śledczy chcą też sprawdzić, jak na stan zdrowia Zirajewskiego wpłynęły anaboliki, które prawdopodobnie zażywał.
Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski powiedział we wtorek, że w sprawie śmierci Artura Zirajewskiego, świadka w sprawie zlecenia zabójstwa gen. Marka Papały, rozpatrywane są wszystkie hipotezy, także ta dotycząca samobójstwa.
Działa specjalny zespół resortu sprawiedliwości ds. wyjaśnienia okoliczności śmierci Artura Zirajewskiego, świadka w sprawie zlecenia zabójstwa gen. Marka Papały. Do 8 stycznia ma przedstawić pierwsze ustalenia.
Gdańska Prokuratura Okręgowa wszczęła w poniedziałek śledztwo w sprawie śmierci Artura Zirajewskiego - gangstera, który obciążał polonijnego przedsiębiorcę Edwarda Mazura odpowiedzialnością za zlecenie zabójstwa b. komendanta głównego policji Marka Papały. Zirajewski zmarł na oddziale szpitalnym gdańskiego aresztu. Ostatnio odsiadywał 15-letni wyrok.