Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Hasło tegorocznego spotkania, które odbywać się będzie 6-8 października, brzmi: "Pokój i wojna". Jak co roku uczestnicy będą mogli skorzystać z wiedzy wybitnych specjalistów od życia małżeńskiego i rodzinnego.
Na scenie teatralnej Świdnickiego Ośrodka Kultury wystąpili: ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak (Kraków) - "Sposoby świętowania i trudy codzienności małżeństw biblijnych"; Monika i Marcin Gajdowie (Szczecin) - "Radość miłości - jak rezonujemy z nauczaniem papieża Franciszka"; ks. dr Krzysztof Porosło (Kraków) - "Teologia trzech ołtarzy - kapłaństwo własnej egzystencji"; Monika i Marcin Gomułkowie - "Małżeństwo? Tylko dla prostaczków!".
Po tym, jak ks. Wojciech Węgrzyniak rozbawił publikę anegdotami wplecionymi w konferencję, kolejne wystąpienia zaproszonych prelegentów wypadły nieco poważniej, ale traktowały o równie ważnych kwestiach. Tak wyglądał drugi dzień X Ogólnopolskiego Kongresu Małżeństw w Świdnicy.
Relacja kariery i powołania do małżeństwa była głównym tematem sobotnich prelekcji kongresowych. Nie brakło też zajęć praktycznych i koncertu.
O. Adam Szustak 4 października w świdnickim teatrze mówił o miłości jako misji niemożliwej. To on rozpoczął tegoroczne ogólnopolskie spotkanie dla małżonków.
Mówił o miłości, która wydaje się być misją niemożliwą. Wcześniej jednak został uhonorowany statuetką "Przyjaciela Małżeństw".
O bólu, perspektywie piekła po grzechu ciężkim, ale i konsekwencjach dobrobytu mówił w czasie 8. Ogólnopolskiego Kongresu Małżeństw w Świdnicy znany warszawski akademicki duszpasterz.
Ostatniego dnia Ogólnopolskiego Kongresu Małżeństw w Świdnicy swoje prelekcje mieli Jacek Pulikowski, Maria Popkiewicz-Ciesielska i Tomasz Terlikowski.
W czasie niedzielnej Mszy św. w świdnickiej katedrze setki par wyszły na środek za kongresowiczami, by odnowić przysięgę małżeńską.
Dla kongresowiczów przygotowano "Potańcówkę Niepodległej" z Warszawską Orkiestrą Sentymentalną. Małżonkowie poprzebierani w stroje z dwudziestolecia międzywojennego bawili się do później nocy. Był też tort w narodowych barwach z orłem.