Cieszę się. Tak najprościej można ująć moją reakcję na podpisanie wspólnego dokumentu w sprawie Rzezi Wołyńskiej przez hierarchów rzymsko- i greckokatolickich z Polski i Ukrainy.
Ta informacja przechodzi trochę niezauważona. W diecezji opolskiej wyświęcono trzech diakonów. Żonatych.
Obłuda? Najczęściej mówi się o niej, gdy ktoś nie żyje tak, jak to zaleca innym. Mnie się wydaje że znacznie gorsza jest taka, która podobne czyny mierzy inną miarą.
Z nami, chrześcijanami, można rozmawiać. Pod warunkiem że sami siebie będziemy uznawali za pomylonych.
W powodzi złych wieści trudno zachować pokój serca. Ale jeśli damy się zwyciężyć złu, szansa że dobro ocaleje znacznie się zmniejszy.
Aż się nie chce, ale… Co zrobić. Nie sposób dziś uciec w komentarzu od sprawy księdza Lemańskiego.
Wielka Brytania, a z nią cały świat czeka na narodziny nowej pretendentki/ pretendenta do tronu. Obecnie panująca królowa podpisała właśnie ustawę pozwalająca na tzw. małżeństwa homoseksualne.
Koncentrowanie się na wąskim wycinku problemów wskazuje, że siedzimy w jakimś (graj)dole i mamy słaby ogląd spraw.
Jaką droga powinien podążać Kościół? Niby wiadomo. Czasem jednak trzeba o tym przypominać. I to dosadnie.
Póki co Światowym Dniom Młodzieży towarzyszą strugi deszczu. Może to po to, by trochę przygasić gorące temperamenty ich uczestników?