W niedzielę przez Podkarpacie przeszły gwałtowne burze. Strażacy interweniowali 310 razy. Głównie pomagali wypompowywać wodę z zalanych budynków, usuwali połamane drzewa i zabezpieczali uszkodzone dachy. Wiele domów wciąż nie ma prądu.
Połamane drzewa, zerwane dachy, poszkodowani ludzie - to nie tylko dotychczasowy bilans wichury, ale i prognoza na najbliższą dobę. Niszczycielska siła wiatru nie słabnie, z każdą godziną przybywa zniszczeń.
Na początku do tego kraju ma przybyć papież Franciszek.
Robert Makowski został przygnieciony przez konar podczas wichury, jaka przeszła nad Warszawą i okolicami 21 czerwca.
Do 347 interwencji związanych z usuwaniem skutków burz i silnych wiatrów wyjeżdżali strażacy w ciągu ostatniej doby - powiedział PAP rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak. IMiGW wydało ostrzeżenia drugiego stopnia dla czterech województw.
Do godz. 17. w poniedziałek w całej Polsce strażacy wyjeżdżali prawie 260 razy do usuwania skutków wichur i intensywnych opadów deszczu.
Czasem usprawiedliwiamy się, mówiąc, że to właśnie ta niezintegrowana ludzka mieszanina jest powodem wielu bolączek. Po czeskiej stronie mieszanina jest wymieszana bardziej. I jeszcze coś...
O godz. 6 rano bez prądu pozostawało 29 178 odbiorców, najwięcej w województwie wielkopolskim - podało w piątek Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. W ciągu ostatniej doby strażacy interweniowali 673 razy - poinformował PAP rzecznik PSP st. bryg. Paweł Frątczak.
To był bardzo wzruszający dzień – powiedział ordynariusz diecezji Marawi na filipińskiej wyspie Mindanao po tym, jak po 8 miesiącach po raz pierwszy mógł wejść do swojej całkowicie zniszczonej katedry.
W ciągu ostatniej doby w związku z usuwaniem skutków zjawisk atmosferycznych strażacy interweniowali 306 razy; ranna została jedna osoba - poinformował PAP rzecznik PSP st. bryg. Paweł Frątczak. Bez dostępu do prądu pozostaje w całym kraju 26 tys. gospodarstw.