Na piechotę i na rowerach - stu ekstremalnych mężczyzn przybyło do koszalińskiej katedry, żeby po męsku wejść w nowy rok liturgiczny.
Całą noc spędzili w drodze - maszerując, jadąc rowerem lub biegnąc. Wszystko po to, żeby o 5.00 rano w sercu diecezji, razem z jej pasterzem, wejść po męsku w Adwent.Zdjęcia: Karolina Pawłowska /Foto Gość
Przez całą noc jechali na rowerach, szli na piechotę, a nawet biegli do koszalińskiej katedry, żeby w sercu diecezji rozpocząć nowy rok liturgiczny - po męsku.
Ponad setka panów spędziła tę noc w drodze. Schodzili się z bliższych i dalszych stron diecezji, żeby wejść po męsku w Adwent.
Dla blisko setki mężczyzn z diecezji to była noc spędzona w drodze: jedni maszerowali, inni jechali na rowerach. Przed świtem w koszalińskiej katedrze weszli po męsku w Adwent.
A wszystko przy okazji zaduszek. Księżowskich zaduszek...
Kalendarium przygotowali dziennikarze Katolickiej Agencji Informacyjnej.