Odległość z Gulu, największego
miasta na północy Ugandy, gdzie w 1986 r. wybuchła trwająca
kolejne dwie dekady rebelia Bożej Armii Oporu, do obozu dla
uchodźców z Sudanu Południowego w Bidibidi, na zachodzie kraju, to
około sześć godzin jazdy po kamienisto piaszczystych drogach, wraz
z malowniczą przeprawą promową przez Nil w miejscowości Moyo. Zdjęcia:
Krzysztof Błażyca/Foto Gość