Wiele nie trzeba. Czasem wiele nie trzeba: korek, deszcz krzyżujący plany, marudzący współtowarzysz.
Moje życie naprawdę zaczyna ostatnio przypominać film braci Coen…
Historię 14-latki, która trafiła w ręce handlarzy ludźmi, a także świadectwa kleryków z RŚA wskazujących na metody, po jakie sięgają oprawcy, mieli szansę usłyszeć wierni w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu na inaugurację kampanii „Wolni – niewolni”. To inicjatywa Fundacji HAART Poland, wspierana przez diecezję kaliską i Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Celem jest zbiórka środków na wsparcie ofiar.
Wakacje to okazja do podróżowania i nowych odkryć, także w dziedzinie ludzkiego ducha.
Pewien ksiądz, którego przekonywałem, że nie wolno zapomnieć tamtej historii, ostro na mnie nakrzyczał: „kiedy właśnie ja chcę zapomnieć!”
Ojciec Święty powiedział do rdzennych mieszkańców Kanady to, co naprawdę czuło jego serce. Owoce przyjdą z czasem.
Kłamstwo ma może krótkie nogi, ale bardzo długie ręce.
Człowiek może się zapętlić, sam już nie wie, co myśli, czy zgadza się z jakimś autorem, czy nie; czy mu to pomaga, czy prowadzi na manowce.
Nie do końca. W głowie wciąż mętlik. Choć zmiana na lepsze już jest.
Nasze życie przypomina wyprawę otwartych oczu. Nasz wzrok zatrzymuje się nad tym, co istotne, ale nie tylko. Dziś o tym, na co warto patrzeć.