W skuteczność apeli, by zrezygnować przynajmniej z części dwunastu potraw, zbytnio nie wierzę. Przyszedł mi do głowy inny pomysł.
Stany Zjednoczone idą na wojnę z Chinami. Spokojnie, na razie tylko na wojnę technologiczną. O ile „pójściem na wojnę” można nazwać program odbudowy własnego rynku półprzewodników. Można – Chiny czują się zagrożone.