Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro zapowiedział, że dla dobra kraju jego klub wycofa się ze złożenia wniosku o odwołanie szefa MSZ Radosława Sikorskiego i poprze wniosek PiS w tej sprawie. Wyraził też ubolewanie, że PiS mimo danego słowa nie chce współpracować w sprawach ważnych dla kraju.
Klub SP we wtorek zapowiedział złożenie wniosku o wotum nieufności dla Sikorskiego. Tego samego dnia prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że jego ugrupowanie poprze ten wniosek. Jednak w środę rzecznik PiS Adam Hofman poinformował PAP, że PiS złoży własny wniosek o odwołanie szefa MSZ.
Ziobro w środę na konferencji prasowej w Sejmie stwierdził, że niedawne wypowiedzi Sikorskiego dalece wykroczyły poza dopuszczalną i akceptowaną linię polskiej polityki zagranicznej. "Zwłaszcza w aspekcie sygnalizowania przez niego gotowości budowania państwa federacyjnego" - powiedział.
"Koncepcje ministra Sikorskiego o tyle są nie do przyjęcia, że zostały zaprezentowane w ramach oficjalnego wystąpienia ministra spraw zagranicznych, w sposób nieuzgodniony, jak wszystko na to wskazuje, w sposób sprzeczny z kierunkiem polityki rządu Donalda Tuska" - zaznaczył.
Dlatego - jak powiedział Ziobro - Solidarna Polska zdecydowała się wystąpić z inicjatywą przygotowania wniosku o wotum nieufności dla Sikorskiego. Jak podkreślił, jego formacja z satysfakcją przyjęła wtorkową publiczną zapowiedź prezesa PiS o poparciu wniosku SP o odwołanie Sikorskiego.
"Była to zapowiedź, która tym bardziej nas cieszyła, bo pokazywała, że w imię ważnych spraw dla kraju możemy razem działać z naszymi kolegami i koleżankami z PiS" - powiedział Ziobro. Jednak w związku ze zmianą stanowiska PiS, które - jak mówił Ziobro - "jednak nie jest gotowe" popierać wniosku jego formacji, Solidarna Polska poprze wniosek Prawa i Sprawiedliwości.
Adam Hofman zaznaczył w rozmowie z PAP, że PiS zależało na tym, by wnioskodawcą był członek klubu PiS, "osoba dobrze przygotowana w dziedzinie stosunków międzynarodowych". Według rzecznika PiS, wnioskodawcą będzie b. wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
"Ubolewamy, ale my jesteśmy gotowi popierać wniosek PiS, który w tej sprawie będzie zgłaszany, właśnie o wotum nieufności wobec ministra Sikorskiego" - powiedział Ziobro. Jak dodał, posłowie PiS podjęli inicjatywę, z którą wystąpiła Solidarna Polska uznając ją za "celową i słuszną".
W konferencji Ziobry uczestniczył też poseł Ludwik Dorn (b. polityk PiS, poseł niezrzeszony, który jednak mandat zdobył z listy PiS). Dorn zaznaczył, że Solidarna Polska przekaże klubowi PiS projekt uzasadnienia do wniosku o odwołanie Sikorskiego, który planowała złożyć.
Poseł przekonywał, że Sikorski, wygłaszając takie przemówienie jak to poniedziałkowe w Berlinie, powinien mieć "wyraźny, większościowy mandat polityczny". W ocenie Dorna, zdumiewające jest, że szef polskiej dyplomacji traktuje Polskę jak "przyszły stan państwa federacyjnego". "Konstytucja Polski nie przewiduje przejścia ze stanu państwa suwerennego do autonomicznego stanu federacyjnej struktury" - mówił Dorn.
Dodał, że takie stanowisko szefa MSZ powinno mieć mandat polityczny uzyskany w parlamencie lub w referendum. "Ważną kwestią jest, czy jest to stanowisko rządu, czy jest to stanowisko, które podziela prezydent, czy jest to indywidualne stanowisko ministra Sikorskiego" - powiedział Dorn.
Były marszałek Sejmu i były wiceprezes PiS pytany był także na konferencji prasowej, czy zamierza w najbliższym przejść do klubu Solidarnej Polski. "Pozostaję posłem niezrzeszonym, a strategicznym partnerem jest dla mnie w różnych przedsięwzięciach Solidarna Polska. Co nie oznacza, że ja nie chcę współpracy z PiS" - powiedział Dorn.
Podkreślił, że pomimo iż w rządzie PiS był w "pewnym konflikcie" z Ziobrą - ówczesnym ministrem sprawiedliwości - współpraca obecnie między nimi jest możliwa.
"Koniec i kropka, było, minęło. W polityce należy mieć bardzo dobrą pamięć, ale nie należy być pamiętliwym, mściwym i nie należy być +zapieklakiem+. Ani pan minister, ani ja nie jesteśmy +zapieklakami+ i współpracujemy bardzo dobrze. Innym to też radzimy" - powiedział Dorn.
Z kolei Ziobro powiedział, że Dorn zdecydował się na "strategiczną współpracę" z Solidarną Polską w ważnych dla kraju sprawach.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.