Merian Cooper i inni amerykańscy piloci z Eskadry Myśliwskiej im. Tadeusza Kościuszki, którzy walczyli w wojnie polsko-bolszewickiej, mają się stać bohaterami filmu fabularnego. O planach realizacji powiadomiła Foundation To Illuminate America's Heroes.
Cooper (1893-1973) był zafascynowany Polską, ponieważ jego prapradziadek brał udział w bitwie pod Savannah u boku Kazimierza Pułaskiego. Służbę w eskadrze traktował jako spłacenie długu wdzięczności wobec Polaków.
Amerykanin był wszechstronną i barwną postacią - pilotem, dziennikarzem, scenarzystą, producentem filmowym, reżyserem (wraz z Ernestem B. Schoedsackiem m.in. słynnego "King-Konga"). W 1912 roku Cooper dostał się do Akademii Marynarki Wojennej. Zrezygnował jednak ze studiów i wstąpił do Gwardii Narodowej, a później do Amerykańskiego Korpusu Ekspedycyjnego. Gdy jego samolot został zestrzelony nad Niemcami, trafił do niewoli.
W roku 1919 Cooper znalazł się w Polsce jako uczestnik misji Herberta Hoovera niosącej poprzez Amerykańską Administrację Pomocy (ARA) wsparcie humanitarne dla zniszczonej wojną Europy. Z grupą siedmiu lotników, ochotników z USA, dostał się do eskadry kościuszkowskiej, która przyjęła później nazwę 7. Eskadry Myśliwskiej im. Tadeusza Kościuszki. Brała ona udział w wojnie polsko-bolszewickiej w latach 1919-1920.
W lipcu 1920 Cooper znów został zestrzelony, zdołał jednak zbiec z sowieckiej niewoli. Marszałek Piłsudski uhonorował go orderem Virtuti Militari.
Inicjatorem założenia fundacji i zrealizowania filmu o Cooperze był zmarły w 2005 roku amerykański dziennikarz, laureat nagrody Pulitzera - Jack Anderson. Założyli ją: pełniący funkcję dyrektora wykonawczego David Jamison oraz zasiadający w Radzie Dyrektorów syn Andersona, Randy, a także William Ciosek. Siedziba fundacji mieści się w McLean w stanie Wirginia.
"Misją fundacji jest pokazanie historii prawdziwych amerykańskich bohaterów, tych dawnych i tych obecnych. (...) Dzieje pierwszego z nich, Meriana C. Coopera, są tak niezwykłe, że chcemy nakręcić o tym film" - wyjaśnił Jamison. Funduszy ma dostarczyć m.in. kampania w internetowych mediach społecznościowych.
"Merian Cooper i jego koledzy, amerykańscy piloci myśliwców z Eskadry Kościuszkowskiej spłacili dosłownie największy dług Ameryki" - powiedział PAP Ciosek, którego rodzice pochodzą z Polski. "Największy dług Ameryka ma wobec takich postaci jak Kościuszko i Pułaski, którzy przybyli tutaj w godzinie potrzeby, zaoferowali ochotniczo pomoc i ryzykowali życiem, aby inni mogli żyć w wolności" - ocenił.
Ciosek natrafił na intrygujące materiały o Cooperze w 1992 roku dzięki polonijnemu działaczowi nowojorskiemu, nieżyjącemu już Andrzejowi Bąkowi oraz Teofilowi Lachowiczowi pracującemu wówczas w Instytucie Piłsudskiego. Jest on autorem zarysu scenariusza. Obecnie trwa kompletowanie zespołu realizatorów.
Fundacja jest organizacją niedochodową. Donacje na film, który ma być zatytułowany "Cześć wam", można składać na stronie internetowej www.illuminateamericasheroes.com Przedstawia ona ilustrowaną zdjęciami historię Coopera i jego kolegów-lotników.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.