Francja nie chce pamiętać, że Wolność, Równość i Braterstwo zbudowano na krwi męczenników. Katolicka ludność Wandei została skazana przez ojców Rewolucji Francuskiej na dokładnie zaplanowane i gorliwie zrealizowane ludobójstwo.
Do dziś prawda o tych strasznych wydarzeniach jest ukrywana, a próby mówienia o niej kończą się szykanami. W najnowszym „Gościu Niedzielnym” Joanna Bątkiewicz-Brożek pisze o ciemnych kartach w historii Francji.
Poza tym w numerze:
Kochani apostaci [ks. Tomasz Jaklewicz]
„Gość Niedzielny” podejmuje temat dyskusji nad formalnym wystąpieniem z Kościoła spowodowanej coraz liczniejszymi przypadkami katolików w naszym kraju, którzy porzucają wiarę i domagają się odnotowania tego faktu w kościelnych księgach. W 1983 r. w Kodeksie Prawa Kanonicznego pojawiło się sformułowanie o osobach, które odstąpiły od Kościoła „formalnym aktem” i powstało pytanie o formalne wymogi takiego aktu. Nowelizacja kodeksu dokonana przez Benedykta XVI w 2009 r. i usunięcie tego zapisu nie spowodowały zamknięcia sprawy. Ks. Jaklewicz stwierdza, że chrztu nie można wymazać z życia człowieka, dodając: „Kościół formalizuje małżeństwo, a nie rozwód. Oczywiście, że droga do apostazji jest wolna dla każdego. Można przestać chodzić do Kościoła, przystąpić do innej wiary, religii itd. Ale takiej decyzji nie można >>błogosławić<< jakimś kościelnym aktem”.
Paradoks miłości wzajemnej [Piotr Legutko]
Organizator „Szlachetnej Paczki” i szef Stowarzyszenia „Wiosna”, ks. Jacek Stryczek opowiada Piotrowi Legutce o początkach tej akcji. Okazuje się, że nie były łatwe. Polacy, wbrew pozorom, są narodem „na dorobku” i potrzebę dzielenia się dostrzegają od niedawna. Samo pomaganie również nie jest rzeczą prostą: „To jest paradoks miłości wzajemnej, że kiedy pomagam, to mam więcej szczęścia z dawania, ale tego, kto bierze, mogę unieszczęśliwić. Z punktu widzenia ewangelicznego takie pomaganie, które zwalnia z angażowania się w zmianę własnego losu, skazuje tych ludzi na potępienie. (...) Prawdziwe pomaganie polega na tym, że ja tak daję, aby obdarowany też zaczął coś dawać z siebie”.
Homisja Europejska [Jacek Dziedzina]
Organizacja Dignity Watch prześwietliła powiązania ILGA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Lesbijek i Gejów) z Komisją Europejską. Dzięki temu widać wyraźnie, że Stowarzyszenie ubiegające się o status organizacji pozarządowej przy ONZ w większości jest finansowane przez Komisję Europejską i nie ma żadnego darczyńcy ze strony samych zainteresowanych, czyli lesbijek i gejów. Otrzymywane środki ILGA przeznacza w większości na funkcjonowanie swojej administracji. Oczywiście może dzięki temu prowadzić działalność promującą skrajne rozwiązania legislacyjne w zakresie tzw. praw osób homoseksualnych. Najciekawsze jest to, że adresatami lobbingu tej organizacji są państwa członkowskie UE i sama Komisja Europejska.
Z Karolem na scenie [Barbara Gruszka-Zych]
Danuta Michałowska, pierwsza dama polskiego teatru słowa, wspomina lata współpracy z Karolem Wojtyłą w Teatrze Rapsodycznym. „Kiedy już jako papież przemawiał w różnych językach, zawsze, słuchając go w radiu, wiedziałam, że to Wojtyła. Ten jego głos był podporą Rapsodycznego”. Występowała na scenie przez 70 lat bez suflera. Do dziś przechowuje egzemplarz „Króla-Ducha” Juliusza Słowackiego, z którego korzystał Karol Wojtyła – gwiazda Rapsodycznego. „Ten pierwszy tom jest mocno zniszczony, był 60 lat w użyciu, jeździł ze mną po świecie – pokazuje poklejoną taśmą książkę – Każdy chciał dotknąć egzemplarza, który papież miał w ręce”.
Recepta na kryzys [Joanna Jureczko-Wilk]
Prof. Balcerowicz w rozmowie z „Gościem” tłumaczy swój pogląd na przyczyny wzrostu długu publicznego w Polsce: „Wysokie podatki, w tym składki na ZUS, powodują, że firmy tworzą mało miejsc pracy, co przyczynia się do bezrobocia. A składki na ZUS są wysokie m.in. dlatego, że mamy wczesne przechodzenie na emerytury”. W jego opinii receptą na ten kryzys jest podniesienie wieku emerytalnego. Jest również zdania, że nie istnieją dowody na zależność pomiędzy „polityką prorodzinną” państwa a indywidualnymi decyzjami obywateli dotyczącymi dzietności.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.