Premier Węgier Viktor Orbán wystąpił w programie Jana Pospieszalskiego w TVP Info. Mówił m.in. o atakach ze strony UE, kryzysie, Kościele i aborcji.
Oto, co mówił premier Węgier:
O Polsce
Viktor Orbán dziękował przyjaciołom Węgier w Polsce za poparcie, w tym premierowi Donaldowi Tuskowi i przywódcy opozycji (Jarosławowi Kaczyńskiemu).
O wolności
Orbán zauważył, że starszym demokracjom wydaje się, że mają prawo pouczać kraje, które przez wiele lat cierpiały przez sowiecką dyktaturę. - Myślą czasami, że wiedzą więcej o demokracji i wolności niż Węgrzy, Polacy i inne państwa Europy Środkowej – stwierdził premier Węgier. Podkreślił jednak, że kraj Europy Środkowej rozumieją, co to jest wolność i demokracja ponieważ w czasach komunizmu były ich pozbawione. - Dla nas wolność i demokracja są tak ważne jak powietrze i stare kraje Unii czasami nie widzą, jak bardzo jest to dla nas ważne – podkreślił.
O krytyce w UE
- To, czego nie możemy zaakceptować to opinia, że nie ma u nas demokracji – stwierdził Orbán. Podkreślił otwartość na konkretne debaty, ale dodał: „nie przyjmujemy do wiadomości zdania, że ogranicza się u nas demokrację.”
O naruszaniu interesów
- Od czasu kiedy zostałem premierem przyjęliśmy 365 ustaw, w tym konstytucję i ponad 10 ustaw konstytucyjnych. Prowadziliśmy również w tym czasie prezydencję unijną. To tempo, które narusza pewne interesy. Interesy gospodarcze, ideologiczne. I to prawdziwa debata między Węgrami, a międzynarodową lewicą – powiedział Orbán. Dodał, że gdy przejął władzę w roku 2010, Węgry miały stały na skraju bankructwa, a korupcja była wszechobecna. - Wszystko, co było gęstsze od powietrza ukradli albo sprzedali. Musiałem to zatrzymać – podkreślił i dodał, że . mbył zmuszony narzędzi niepopularnych w Europie tj. podatku bankowego, podatku dla największych korporacji, by pomóc zadłużonym obywatelom, co spowodowało wielkie strata dla międzynarodowych korporacji.
O chrześcijaństwie
Zdaniem premiera Węgier, jednym z powodów ataków na jego kraj jest kwestia wartości. - Konstytucja mówi, że bez chrześcijaństwa nasz kraj by nie przetrwał. To wartość, o którą musimy zadbać. Konstytucja mówi, że wartością jest szacunek dla własnego kraju i narodu. Musimy więc go wzmacniać. Poza tym konstytucja mówi, że podstawą życia jest rodzina, dlatego nie zezwala parom homoseksualnym na takie prawa, jak rodzinom i odmawia prawa do adopcji dzieci. Oczywiście konstytucja mówi również, że bronimy życia od poczęcia - musimy je szanować i chronić - relacjonuje Orbán. Podkreśla przy tym, że takie poglądy nie sytuują Węgier poza Europą. - Takie same poglądy mają miliony ludzi w Niemczech, Francji czy Hiszpanii. Tylko, że my zapisaliśmy te wartości w konstytucji. I ci, którym się to nie podoba, zrobią wszystko, żeby nas zatrzymać - przyznaje Viktor Orbán.
O aborcji
Zdaniem premiera Węgier, jest to bardzo poważna kwestia. W jego ocenie Węgry są niesłychanie tolerancyjnym krajem, a Węgrzy tolerują i szanują te indywidualne wybory. zarazem prawdą jest, że każde życie jest cenne. - Chcemy pokazać, że są inne możliwości, chcemy pokazać, że dziecko to wartość i że życie należy szanować – mówi Orbán.
O Kościele
W jego ocenie Węgry są dużo bardziej zsekularyzowane niż Polska. - Gdybyśmy mieli silniejszy Kościół, to cały kraj byłby silniejszy - przyznaje. Zwraca jednak uwagę, że europejscy politycy, którzy mówią, że chrześcijaństwo jest ważne, są atakowani. - Jeśli powiedzą, że chrześcijaństwo to wartość jest to uznane za niepoprawnie politycznie - mówi Orbán przyznając, że nie jest więc łatwo zbudować koalicję dla obrony tych wartości. On sam stara się nawiązywać sojusze z politykami, dla których ważne jest chrześcijaństwo i tradycyjne. - Ja te ataki wytrzymuję, bo wiem, że mam sojuszników, którzy są ze mną solidarni - dodaje.
O krucjacie różańcowej
- To jest dużo ważniejsze niż zwykło się myśleć w życiu publicznym – uważa premier Węgier. Przypomina jak w połowie lat 50. podobny ruch w Austrii zaowocował opuszczenie tego kraju przez Sowietów. - Za mnie też, przed trudnymi zadaniami, modlą się ludzie. I to daje mi ogromną pomoc – mówi Viktor Orbán.
O kryzysie
Premier Węgier nie zgadza się z powszechnym w ostatnich 20 latach myślenie, że ludzie będą szczęśliwi, jeśli zasady wolnego rynku będą decydować o wszystkich obszarach ich życia. Zauważa przy tym, że ostatni kryzys gospodarczy jasno pokazuje, do czego prowadzi takie myślenie. - Kryzys gospodarczy to suma kryzysów moralnych pojedynczych osób. Punktem wyjścia jest moralny upadek Zachodu, np. spekulacje na nieruchomościach – przypomina.
Orbán wierzy, że w społeczeństwie ważna jest solidarność, odpowiedzialność, poczucie przynależności do narodu, wspólnota i jej interes. Cytuje przy tym konstytucję Węgier, która mówi, że musi być równowaga między dobrem prywatnym a interesem społecznym. Opowiada, że przed przyjęciem nowej konstytucji wysłał do obywateli 8 milionów listów z pytaniami na jej temat. Odpowiedział milion Węgrów. Na pytanie, czy interes indywidualny ma być ważniejszy niż interes wspólny, czy mają być równoważne, 85 proc. obywateli opowiedziało się za ich równowagą. - Konstytucja węgierska nie jest konstytucją egoistyczną ale konstytucją społeczną. Szanuje wolność indywidualną, ale obok niej akcentuje dobro publiczne, jako zasadę organizacji życia społecznego - podsumowuje Viktor Orbán.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.