Deutschlandradio przeprasza za kłamstwo o obozach koncentracyjnych.
Dzięki skutecznym interwencjom Konsulatu Generalnego w Hamburgu i polskiej Ambasady RP w Berlinie, rozgłośnia radiowa "Deutschlandradio" przeprosiła za użycie sformułowania "polskie obozy" i wyemitowała sprostowanie.
W dzisiejszym wydaniu audycji "Deutschland Heute", 11 maja br., wyemitowano sprostowanie, w którym moderator wydania zaznaczył, że błędnie przedstawione sformułowanie "polskie obozy" jest sprzeczne z prawdą historyczną i odnosi się do niemieckich, nazistowskich obozów zagłady na terenach okupowanej Polski. Podkreślił jednocześnie, że nie zostało ono wykorzystane w sposób celowy, a wynikało z błędu dziennikarza. Poinformowano także o licznych protestach ze strony słuchaczy w tej sprawie.
Nieprawidłowy zwrot został użyty w środę 9 maja, w audycji pani Bianki Weber pt. "Deutschland Heute/ Erfuhrter Buerger erinnern - vor 70-Jahren begann die Deportation der Juden". W programie użyto sformowania: Żydzi transportowani byli do Weimaru, a następnie zgładzeni w polskich obozach (spaeter in polnischen Lager vernichtet worden sind).
Placówka w Hamburgu zwróciła się do redakcji radia z żądaniem sprostowania informacji o "polskich obozach". - Takie sformułowanie jest szczególnie bolesne dla Polaków. Dlatego oczekuję pilnego sprostowania i informacji w tej sprawie - napisał do redakcji Konsul Generalny Andrzej Osiak. Telefonicznie interweniowała również Ambasada RP w Berlinie. Placówka skontaktowała się z autorką materiału oraz redaktorem odpowiedzialnym za program "Deutschland Heute", którzy przeprosili za użycie wprowadzającego w błąd zwrotu.
Nieprawidłowe określenie "polski obóz", w okresie od września 2010 do maja 2011, pojawiło się w niemieckich mediach siedmiokrotnie. We wcześniejszym roku, w okresie od września 2009 do września 2010, polskie placówki w Niemczech interweniowały 10 razy.
Przeczytaj komentarz Stefana Sękowskiego "NIE dla rewizjonizmu historycznego".
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.