Premier David Cameron powiedział w czwartek, że zarząd banku Barclays będzie musiał odpowiedzieć na "trudne pytania" dotyczące manipulowania obowiązującymi dla kredytów międzybankowych jednolitymi oprocentowaniami Libor oraz Euribor w latach 2005-09.
Honorowana przez najważniejsze londyńskie instytucje finansowe stopa Libor (London Interbank Offered Rate) oraz będąca jej odpowiednikiem w głównych bankach strefy euro stopa Euribor (Euro Interbank Offered Rate) to dwie najważniejsze stopy kredytu na globalnych rynkach finansowych, mające bezpośredni wpływ na wycenę transakcji i finansowe rozliczenia między bankami i innymi instytucjami. Od ich wysokości uzależnione jest też oprocentowanie kredytów udzielanych przez banki klientom, w tym pożyczek hipotecznych.
W środę amerykański i brytyjski regulator rynków finansowych w wyniku wspólnego dochodzenia ukarali bank grzywną w wysokości 290 mln funtów (450 mln USD). Uznano, że Barclays jest winny usiłowań na rzecz utrzymywania Libor na sztucznie zaniżonym poziomie, by w ten sposób zwiększyć własną wiarygodność kredytową podczas kryzysu finansowego.
Przy ustalaniu aktualnej wysokości Libor uwzględniane są informacje o stopach oprocentowania w bankach zrzeszonych w Brytyjskim Stowarzyszeniu Bankowości (BBA).
"Raport FSA (Financial Services Authority - regulatora brytyjskiego rynku usług finansowych) jest szokującym oskarżeniem bankowej subkultury w bankach takich jak Barclays w przededniu kryzysu finansowego (z lat 2007-09)" - oświadczył w Izbie Gmin minister finansów George Osborne.
"Są dowody na to, że od 2005 r. aż do początku 2007 r. chciwość w banku miała charakter systemowy i była przedkładana nad integralność i stabilność operacji bankowej, a ludzie odpowiedzialni za to wiedzieli, co robią" - dodał.
Lider opozycyjnej Partii Pracy Ed Miliband wyraził przekonanie, że bankierzy powinni ponieść daleko idące konsekwencje i stanąć przed sądem, a liberalny polityk lord Oakeshott wyraził przekonanie, że szef Barclays Bob Diamond powinien ustąpić.
"Trudno o bardziej szokujące zachowanie ze strony banku niż zatajanie prawdy o tym, jakie koszty sam ponosi, zaciągając pożyczki po to, by następnie taka fałszywa informacja stała się wyznacznikiem dla wyceny innych transakcji" - ocenił Robert Peston, komentator ds. biznesu BBC.
Akcje Barclays Banku na londyńskim parkiecie straciły w czwartek chwilowo aż 18 proc. wartości. Przecena objęła też akcje RBS (Royal Bank of Scotland), które staniały o 13-14 proc., oraz inne grupy bankowe.
RBS liczy się z tym, że zostanie wobec niego wszczęte dochodzenie w celu ustalenia, czy nie dopuszczał się podobnych manipulacji. Dochodzenie ma objąć też międzynarodowe banki inwestycyjne, w tym Citigroup, JP Morgan, Deutsche Bank, HSBC. Niektóre z nich mogły były być w zmowie z Barclays.
Brytyjskie Stowarzyszenie Bankowości zwróciło się w czwartek do rządu, by ściślej uregulował zasady ustalania stopy Libor.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"