Kowal dla Gosc.pl: Potencjał wspólnego Euro 2012 został zmarnowany.
Paweł Kowal, europoseł Polska Jest Najważniejsza przewodniczący delegacji Parlamentu Europejskiego do Komisji Współpracy Parlamentarnej UE-Ukraina:
Skończyły się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, organizowane wspólnie przez Polskę i Ukrainę. Plusem tej imprezy są nowo wybudowane stadiony i lotniska. Minusem to, że tak naprawdę w niewielkim stopniu oba państwa współpracowały przy tym wydarzeniu.
Odnoszę wrażenie, iż Polska robiła swoje, a Ukraina swoje. W dużej mierze potencjał, jaki miał ten turniej – zacieśnienie współpracy między naszymi państwami – został zmarnowany. Euro 2012 dawało dużo miejsca na wspólne inicjatywy. Mógł się przykładowo odbyć dodatkowo turniej drużyn młodzieżowych, czy też polsko-ukraińskie imprezy kulturalne. Polska mogła pokazać się jako kraj żyjący w przyjaźni ze swoimi sąsiadami i potrafiący wykorzystać swoje położenie. Sfera społeczna tego wydarzenia nie została wykorzystana.
Trudno wskazać konkretnego winnego tego stanu rzeczy. Wygląda na to, że zarówno Polska, jak i Ukraina, nie okazały się na tyle dojrzałe, by w pełni skorzystać z możliwości wspólnej organizacji tej imprezy. Gdyby ten turniej organizowały przykładowo wspólnie Rosja i Niemcy, z pewnością blisko by współpracowały, i to na wielu płaszczyznach. Niezbyt szybko będziemy mieli ponownie taką okazję. Choć z drugiej strony jeszcze trzydzieści lat temu nikt nie marzył o tym, że kiedykolwiek będziemy organizowali imprezę o takiej randze, więc kolejna okazja może pojawić się szybciej, niż myślimy.
Miejsce to będzie oddalone od miejsc pochówków ludzi, "aby nikogo nie urazić".
Był to pierwszy zdobyty przez Polaków główny wierzchołek ośmiotysięcznika.
Oferuje bazę wojskową i złoża litu i przyjęcie przesiedlanych ze Strefy Gazy.