Prokuratura Okręgowa w Szczecinie wysłała do tamtejszego sądu okręgowego drugi akt oskarżenia w sprawie nieprawidłowości w ZUS. Oskarżeniem objęto 15 osób, m.in. b. prezesa Zakładu Sylwestra R. i b. dyrektora oddziału ZUS w Szczecinie Tadeusza D.
O sprawie poinformowała rzeczniczka prokuratury Małgorzata Wojciechowicz.
Sylwester R. i Tadeusz D. są także oskarżonymi w zakończonym w grudniu ub.r. śledztwie dotyczącym ZUS, w którym rozpoznawano główne wątki sprawy.
Według prokuratury oskarżeni kolejnym aktem oskarżenia mieli łącznie narazić ZUS na szkodę rzędu ok. 2 mln zł.
Głośna blisko trzy lata temu afera w ZUS dotyczyła m.in. korupcji i przekroczenia uprawnień, fałszowania dokumentów, oszustw wysokich urzędników ZUS i prywatnych przedsiębiorców współpracujących z zakładem. Ówczesny prezes Zakładu na pół roku trafił do aresztu.
Obecny akt oskarżenia dotyczy wątków wyłączonych z poprzedniego śledztwa. Sylwestrowi R. prokurator zarzuca m.in., że przyjmował od dyrektora szczecińskiego oddziału ZUS korzyści majątkowe na kwotę ok. 43 tys. zł., np. w postaci prac remontowych w jego podwarszawskim domu, zakupu i montażu kominka, montażu instalacji gazowej w jego jeepie. Miał też przyjmować finansowanie wyjazdu na zakupy do Berlina.
Według prokuratora R. zanim został prezesem ZUS, będąc członkiem zarządu firmy, podjął bezprawnie decyzje o inwestycji ZUS w Świnoujściu, co skutkowało niekorzystnym rozporządzeniem mieniem Zakładu.
Tadeuszowi D. prokurator zarzucił m.in., że udzielał R. korzyści majątkowych i osobistych. Według śledczych D. miał m.in. w celu osiągnięcia korzyści majątkowych poświadczać nieprawdę w dokumentach finansowych związanych z modernizacją siedziby ZUS w Świnoujściu. Naraził w ten sposób Zakład na setki tysięcy złotych strat.
Jeden z zarzutów wobec D. dotyczy przywłaszczenia przez niego drewnianej sauny wartej blisko 20 tys. zł. B. wicedyrektor miał ją zamontować w prywatnym pensjonacie należącym do innej osoby.
Zarzuty związane z nieprawidłowościami przy realizacji inwestycji w Świnoujściu ma też b. wicedyrektor szczecińskiego ZUS Jan A.
Wśród oskarżonych są też urzędnicy ZUS z centrali, przedsiębiorcy i projektant zaangażowani w prace w Świnoujściu.
Spośród 15 oskarżonych do popełnienia zarzuconych czynów przyznały się trzy osoby. Nie ma wśród nich R., D. i A.
Oskarżonym, w zależności od kwalifikacji prawnej czynów, grozi do 8 lub 10 lat więzienia.
W grudniu ub.r. do sądu trafił pierwszy akt oskarżenia w sprawie afery w ZUS. Prokurator zarzucił wówczas R., że przyjmował od podwładnych i kontrahentów Zakładu korzyści majątkowe. Akt oskarżenia objął wówczas dziewięć osób, m.in. byłych dyrektorów oddziałów ZUS w Szczecinie, Jaśle, Nowym Sączu, Łodzi. Oskarżono ich m.in. o wręczanie łapówek R. Oskarżeni w śledztwie nie przyznali się do winy.
Wszyscy oskarżeni objęci oboma aktami będą odpowiadać przed sądem z wolnej stopy.
Sylwester R. trafił do aresztu we wrześniu 2009 r., po tym jak jego i czterech innych mężczyzn zatrzymali funkcjonariusze ABW. Opuścił areszt pół roku później po wpłaceniu 200 tys. zł kaucji. W areszcie przebywał też Tadeusz D.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...