Co najmniej pięć osób zginęło w wyniku środowej eksplozji w autobusie na lotnisku w bułgarskim mieście Burgas - podało radio publiczne. Wcześniej MSW Bułgarii informowało, że był to zamach na izraelskich turystów.
Według radia 25 osób trafiło do szpitala, niektórzy z ciężkimi obrażeniami. Inni ranni są transportowani do Warny.
Eksplozja nastąpiła w autobusie na parkingu lotniska w chwili, kiedy do niego wchodzili turyści. Dwa inne pojazdy stanęły w płomieniach po eksplozji.
- Zamachu w autobusie na lotnisku w bułgarskim mieście Burgas, którego celem mieli być izraelscy turyści, dokonał w środę najpewniej zamachowiec-samobójca - powiedział przez telefon izraelskiemu radiu wojskowemu naoczny świadek.
Dodał, że ładunek wybuchowy został zdetonowany przy wejściu do autobusu na parkingu lotniska w chwili, kiedy do niego wchodzili turyści. Dwa inne pojazdy stanęły w płomieniach po eksplozji.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.