Służby rosyjskie powiadomiły w piątek, że policja zatrzymała 38-letniego wykładowcę uczelni, który przyznał się do zabójstwa dwóch kobiet w Kazaniu. Według służb sprawca próbował zmylić śledztwo, pisząc przy ciałach kobiet hasło "Uwolnić Pussy Riot".
Komitet Śledczy (KŚ) Federacji Rosyjskiej podał, że mężczyzna o nazwisku Igor Danilewski został zatrzymany w czwartek.
W czwartek poinformowano o odkryciu ciał kobiet - 76-letniej emerytki i jej 38-letniej córki, zabitych ze szczególnym okrucieństwem. Kobiety mieszkały razem, ich ciała odkryli sąsiedzi. Sprawca zostawił na ścianie w korytarzu napis krwią ofiar "Free Pussy Riot" ("Uwolnić Pussy Riot").
Danilewski zeznał, że uczynił to, ponieważ chciał stworzyć wrażenie "rytualnego zabójstwa" - poinformował KŚ. Mężczyzna spotykał się z zabitą 38-letnią kobietą; zabił ją i jej matkę, ponieważ chciał pozbyć się długów - podało radio Echo Moskwy.
Sąd w Moskwie skazał 17 sierpnia trzy młode kobiety na dwa lata pozbawienia wolności za "chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną". Były one wśród pięciu performerek zespołu Pussy Riot, które 21 lutego w moskiewskim Soborze Chrystusa Zbawiciela, najważniejszej świątyni prawosławnej Rosji, wykonały utwór "Bogurodzico, przegoń Putina".
W ich zamyśle akcja była protestem przeciwko powrotowi Władimira Putina na Kreml i poparciu, jakiego w kampanii wyborczej udzielił mu zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Cyryl.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.