Prowokacją nazwał ks. prof. Waldemar Chrostowski publikację przed papieską wizytą w Libanie filmu, mocno raniącego godność i wrażliwość wyznawców islamu.
- Mało prawdopodobne, że to przypadek; raczej jest to starannie przemyślana prowokacja, przygotowana z myślą o wzburzeniu muzułmanów oraz skłóceniu ich z chrześcijanami – pisze w „Naszym Dzienniku”.
Zwraca uwagę, że przypomina to sytuacje z 1 maja ubiegłego roku, gdy w dniu beatyfikacji Jana Pawła II całemu światu przekazywano wiadomości o zabiciu Osamy Bin Ladena.
- Pikanterii dodaje fakt, że jako autora filmu wymienia się egipskiego Kopta mieszkającego w Stanach Zjednoczonych, który, aczkolwiek zaprzecza jakiemukolwiek udziałowi, został przesłuchany na tę okoliczność – dodaje ks. profesor.
Jego zdaniem, „jest nieprawdopodobne, by egipski chrześcijanin, czyli Kopt, rzeczywiście dokonał takiej prowokacji. Koptowie to bardzo zachowawcza grupa chrześcijan, mocno przywiązana do wiary i tradycji oraz od prawie półtora tysiąca lat przyzwyczajona do koegzystencji z wyznawcami islamu”. W dodatku „pojawiają się również, lecz tylko na marginesie, inne doniesienia, wskazujące, iż autorem obrazoburczego filmu jest człowiek, który do tej pory zajmował się produkcją filmów pornograficznych. Podawane są jego personalia i na pewno nie jest on Koptem, ale na jego temat panuje w środkach masowego przekazu zmowa milczenia”.
A to z racji wspólnej w tym roku daty obchodów Wielkiej Nocy.
"Niech światło pokoju promieniuje na całą Ziemię Świętą i na cały świat."
W 2024 r. do Izraela przyjechał niecały milion turystów z zagranicy; w 2019 r. - ponad 4,5 mln.
Zorganizowano też ponad 100 protestów wymierzonych w Elona Muska.
Premier Izraela: nie skapitulujemy przed żądaniem Hamasu, by zakończyć wojnę