Artyści z Rosji, Finlandii, Macedonii, Bułgarii i Polski wystąpią w Lublinie na XIII Międzynarodowym Festiwalu Najstarsze Pieśni Europy, który odbędzie 5 i 6 października. Tematem przewodnim festiwalu będzie praca - poinformował dyrektor festiwalu Jan Bernad.
"Chodzi o pieśni śpiewane podczas pracy, pieśni o pracy i pieśni śpiewane podczas codziennych czynności życia domowego. One są bardzo różnorodne, to będą pieśni żniwne, rybackie, kołysanki, a nawet pieśni żołnierskie, bo żołnierka to był zawód" - powiedział PAP Bernad.
Gwiazdą festiwalu ma być zespół folklorystyczno-etnograficzny Narodnyj Prazdnik z Moskwy, założony w początkach lat 80. ubiegłego stulecia. Jego członkowie zbierają stare pieśni w zachodniej i południowej Rosji, uczestniczą w tradycyjnych świętach ludowych, wykorzystują archiwalne nagrania, prowadzą warsztaty upowszechniające folklor wśród młodzieży. Zespół wydał płyty we Francji i Szwajcarii. W Lublinie ma m.in. śpiewać czastuszki i pokazać żartobliwy obrzęd "Pogrzeb muchy".
Archaiczne brzmienia pieśni ze swoich krajów zaprezentują macedoński zespół Bistri Vodi i bułgarski Ezeretz. Fiński artysta Wimme Saari przedstawi joiki, czyli tradycyjny śpiew Samów, ludu zamieszkującego Laponię, najdalej na północ wysuniętą część Europy. Joiki są zazwyczaj pozbawione tekstu, a śpiewak, który je wykonuje, bez słów stara się wyrazić istotę tematu pieśni - zwierzę, górę, wiatr.
Formacja Polesie Archaiczne, złożona głównie z mieszkanek Warszawy, wystąpi z koncertem, który wypełnią pieśni zebrane w ciągu kilkunastu lat wypraw na białoruskie i ukraińskie Polesie, gdzie zdaniem naukowców zachowały się tradycje śpiewacze zaliczane do najstarszych w Europie.
Już w najbliższą sobotę rozpoczną się tygodniowe warsztaty tradycyjnego śpiewu ukraińskiego, które poprowadzi etnomuzykolog, absolwentka Akademii Muzycznej w Kijowie Tatiana Sopiłka. Zgłosiło się na nie 40 osób, głównie lubelskich studentów, dwukrotnie więcej niż organizatorzy mogli przyjąć.
Na lubelskim festiwalu będą gościć niemal wyłącznie artyści z miast, zajmujący się rekonstruowaniem archaicznych pieśni. Zdaniem Bernada, dawny sposób śpiewania pociąga młodych ludzi, bo sprzyja odnajdywaniu własnej tożsamości. "Rekonstrukcja polega nie tylko na odtwarzaniu melodii i starej gwary. Tu drzwiami do tradycji jest przede wszystkim sam sposób śpiewania, polegający na uruchomieniu całego ciała, nie tylko aparatu głosowego, ale i przepony, nawet stóp. Młodzi ludzie odnajdują w tym sposobie śpiewania akceptację siebie, bowiem ćwiczenia zaczynają się od odkrywania własnej barwy głosu, pracy nad oddechem, przeponą. Trzeba najpierw poznać samego siebie, dopiero potem odkrywać tradycję" - tłumaczył Bernad.
Organizatorami festiwalu są: lubelski Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych Rozdroża oraz Fundacja Muzyka Kresów.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.