Nagrody im. Macieja Płażyńskiego przyznane dziennikarzom i mediom służącym Polonii wręczono w sobotę w Gdyni. Pierwszymi laureatami zostali dziennikarze z Polski, Litwy, Holandii i Stanów Zjednoczonych.
Dodatkowo wyróżniono dziennikarzy z Rosji i Niemiec. Jury wybrało zwycięzców spośród 55 nominacji nadesłanych ze wszystkich kontynentów.
Nagrody są przyznawane w czterech kategoriach: dziennikarz medium polonijnego, dziennikarz krajowy publikujący na tematy polonijne, dziennikarz zagraniczny publikujący na tematy Polonii i redakcja medium polonijnego.
W kategorii dziennikarz medium polonijnego laureatką została Barbara Sosno z redakcji radia "Znad Wilii", nagrodzona za cykl audycji poświęconych problematyce polskiego szkolnictwa na Litwie.
W kategorii dziennikarz krajowy publikujący na tematy polonijne laureatką została Jolanta Roman-Stefanowska z TVP Oddział Gdańsk, autorka reportaży o Polakach mieszkających w Kazachstanie i w Rosji. Nagrodzona dziennikarka powiedziała w sobotę, że większość jej reportaży z Kazachstanu powstało dzięki wsparciu Macieja Płażyńskiego. "On mnie zaraził tą miłością do ludzi na Wschodzie; mówił, że pamiętanie o nich jest naszym szczególnym obowiązkiem, bo oni nie pojechali tam z własnej woli" - podkreśliła.
Ponadto jury wyróżniło w tej kategorii Piotra Cywińskiego z redakcji tygodnika "Uważam Rze" za profesjonalne i bezkompromisowe podejmowanie trudnych tematów w artykułach "Bunt straceńców" i "Tragarze obciążeń".
W kategorii dziennikarz zagraniczny publikujący na tematy Polonii nagrodę przyznano Małgorzacie Bos-Karczewskiej, autorce publikacji w "NRC Handelsblad" na temat rządowych planów wydalenia z Holandii bezrobotnych Polaków, czym rozpoczęła dyskusję w mediach holenderskich i światowych o traktowaniu polskich imigrantów w Holandii.
W kategorii redakcja medium polonijnego laureatem została redakcja "Nowego Dziennika - Polish Daily News" z Nowego Jorku, nagrodzona za nowoczesne i profesjonalne dziennikarstwo służące Polonii amerykańskiej.
Ponadto jury wyróżniło w tej kategorii redakcję dwumiesięcznika "Dom Polski" wydawanego w Tomsku za podtrzymywanie polskich tradycji na terenie Syberii i całej Rosji.
Nagrody przyznało jury w składzie: Jakub Płażyński (przewodniczący), Andrzej Grzyb (senator RP, przedstawiciel Marszałka Senatu), Jarosław Gugała (telewizja Polsat), Jerzy Haszczyński (Rzeczpospolita), Małgorzata Naukowicz (Polskie Radio) oraz Karolina Grabowicz-Matyjas (dyrektor Muzeum Emigracji, sekretarz jury).
Syn Macieja Płażyńskiego, Jakub cieszy się, że pamięć o jego ojcu będzie trwała właśnie w formie przyznawanej nagrody. "Ojciec wielokrotnie podkreślał bowiem, że jednym z najważniejszych narzędzi w budowaniu więzi Polonii z ojczyzną, ale także integracji poszczególnych skupisk Polaków za granicą, są media" - tłumaczył.
Nagroda imienia Macieja Płażyńskiego powstała z inicjatywy Press Clubu Polska, Jakuba Płażyńskiego, prezydentów Gdańska, Sopotu i Gdyni, marszałka województwa pomorskiego oraz Fundacji Pomorskiej. Honorowe patronaty nad nagrodą objęli Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Jak tłumaczyli na początku czerwca br. inicjatorzy powołania Nagrody im. Macieja Płażyńskiego, jej intencją jest "zachowanie w pamięci Polaków osoby i dokonań patrona nagrody - działacza opozycji antykomunistycznej, pierwszego niekomunistycznego wojewody gdańskiego, Marszałka Sejmu RP i wicemarszałka Senatu RP, prezesa Stowarzyszenia Wspólnota Polska, człowieka o szerokich horyzontach i dalekowzrocznym spojrzeniu na Polskę i świat".
Nagroda będzie przyznawana co roku za pracę dziennikarską w roku poprzednim, w czterech kategoriach. Nagrodą w każdej z trzech kategorii dziennikarskich jest statuetka oraz 10 tys. złotych, zaś nagrodę w kategorii redakcja medium polonijnego stanowi statuetka.
Ogłoszenie laureatów Nagrody odbywać się będzie corocznie w Muzeum Emigracji w Gdyni. Do czasu otwarcia tej placówki Nagroda im. Macieja Płażyńskiego wręczana będzie w Muzeum Miasta Gdyni.
Maciej Płażyński zginął w katastrofie samolotu 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.