Biskup Ignacy Dec przewodniczył modlitwie w Ząbkowicach Śląskich i zachęcał do autentycznej radości.
To nie przypadek, że papież Jan XXIII właśnie św. Wincentego Pallottiego dał ojcom soborowym za wzór tego, w jaki sposób odczytywać znaki czasu i zrozumieć, że ani księża bez świeckich, ani świeccy bez księży nie są zdolni skutecznie głosić współczesnym Dobrej Nowiny.
W parafiach pallotyńskich Polski powoli dobiega końca rok złotego jubileuszu kanonizacji założyciela Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego – wspólnoty istniejącej od roku 1853. – Wincenty żył w Rzymie w pierwszej połowie XIX wieku. Był zwyczajnym, pełnym gorliwości apostolskiej kapłanem, mężem wielkich pragnień i mistykiem zatopionym w Bogu – mówił 16 grudnia bp Ignacy Dec podczas uroczystej Mszy św. odprawianej w Ząbkowicach Śląskich w ramach peregrynacji po Polsce szczególnej relikwii, krzyża z grobu św. Wincentego Pallottiego (relikwia jest przechowywana w Domu Generalnym Sióstr Misjonarek Apostolstwa Katolickiego w Rzymie).
W swojej refleksji homiletycznej biskup przypomniał, że chrześcijańska radość, którą promieniował św. Wincenty, ma trzy źródła:
Drugim źródłem jest czyste serce, a trzecim czynienie dobra.
W uroczystości wzięli udział najwyżsi przełożeni pallotyńscy obu prowincji (ks. Lesław Gwarek SAC z Poznania i ks. Zenon Hanas SAC z Warszawy) oraz pallotyni pracujący na terenie diecezji świdnickiej. – Święty Wincenty Pallotti był człowiekiem prawdziwej chrześcijańskiej radości i pewnie dlatego ma przydomek świętego na każde czasy, bo radość, która wypływa z autentycznej relacji z Bogiem, jest aktualna i potrzebna zawsze i wszędzie – mówił biskup.
Kanonizacji Wincentego Pallottiego dokonał 20 stycznia 1963 r. bł. Jan XXIII, dlatego rok jubileuszowy zakończy się 20 stycznia 2013 r.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.