Wigilie są szczególnym czasem spotykania się z drugim człowiekiem. Są chwilami ważnej refleksji nad tajemnicą Bożego Narodzenia” – powiedział KAI bp Jan Tyrawa. Zauważa on jednak, że wraz ze zmniejszającą się liczbą dzieci w rodzinach zmienia się też klimat tych świąt.
Zdaniem biskupa bydgoskiego współczesne przeżywanie Bożego Narodzenia zatraca charakter „dziecięctwa”. – Całe ciepło tych świąt pochodziło właśnie stąd, że w rodzinach były dzieci. Również wielka radość brała się z tego, jak one cieszyły się świąteczną atmosferą, przeżyciami i prezentami; jak również z tego, że mogły iść w nocy na pasterkę. Starsi cieszyli się, że mogli dzieciom zrobić przyjemność. Dzisiaj dzieci w rodzinach brakuje, starsi uciekają do Zakopanego, restauracji czy do kurortów na narty. Człowiek ucieka przed pustką – zauważył bp Tyrawa.
Zdaniem hierarchy najważniejsze jest jednak to, że święta Bożego Narodzenia skłaniają do refleksji nad początkiem i końcem życia. - Święta są okazją, abyśmy powrócili do tego, od czego tak naprawdę wszystko się zaczyna – stwierdził biskup bydgoski
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.