Wszyscy uczestnicy XX Światowych Dni Młodzieży w Kolonii w dniach 16-21 sierpnia nawiedzą katedrę w tym mieście oraz stojący w jej centrum - za głównym ołtarzem - relikwiarz Trzech Króli.
Budowa relikwiarza odzwierciedla myśl teologiczną doby średniowiecza. Ukazane są w niej dwa okresy: w dolnej części sarkofagu czas przed męką i śmiercią Jezusa, czas "sub lege" - pod prawem, natomiast w górnej części - czas po zmartwychwstaniu Jezusa, czas "sub gratia" - czas łaski. Figury po bokach dolnej części przedstawiają proroków, królów i duchowieństwo ze Starego Testamentu, w górnej natomiast - apostołów. W części frontowej na dole znajduje się figura Matki Boskiej z dzieciątkiem Jezus na rękach, a obok niej - Trzech Króli oraz cesarza Ottona IV, który uwiecznił się w ten sposób jako mecenas tego dzieła sztuki. To on ufundował m.in. korony na głowy Trzech Króli, przyjęte później jako herb miasta Kolonii. Z drugiej strony figury Matki Boskiej przedstawiony jest chrzest Jezusa w Jordanie. Powyżej umieszczona jest figura Jezusa - Sędziego świata z dwoma aniołami po bokach. Tylna część sarkofagu przedstawia trzy wizerunki Jezusa: przywiązanego do kolumny, ukrzyżowanego, a w górnej części - między Feliksem i Naborem. Dawniej również i dachy sarkofagu zdobiły reliefy: przedstawiały one m.in. sceny z życia Jezusa i z księgi Apokalipsy św. Jana. Mówią o tym napisy zachowane w tych miejscach. Początkowo relikwie Trzech Króli znajdowały się w starej katedrze z czasów Karola Wielkiego. W 1248 r. abp Konrad von Hochstaden położył kamień węgielny pod budowę nowej katedry, która w zasadzie stała się ogromnym kamiennym relikwiarzem dla sarkofagu Trzech Króli. W tym miejscu spoczywał on bezpiecznie przez całe stulecia. Gdy w 1794 r. stanęły w Kolonii wojska francuskie, kapituła katedralna w tajemnicy przeniosła cały skarbiec, w tym również relikwiarz, w bezpieczne miejsce. Relikwiarz wędrował m.in. do Arnsberg i Bambergu, by po 10 latach, w 1804 r., powrócić do Kolonii, jednak z licznymi ubytkami i uszkodzeniami. Prace konserwatorskie trwały wiele lat, a obecny wygląd otrzymał on dopiero po gruntownej renowacji w latach 1961-1973. Badanie tkanin, w które owinięte były relikwie wykazało, że były to kosztowne materiały. Potwierdzono więc, że tkaninami owinięte były ciała ludzi wysokiego pochodzenia i że tkaniny te mogły pochodzić nawet z I wieku. Choć nikt dotychczas nie potwierdził prawdziwości relikwii, ważne jest, że mają tak wielkie znaczenie dla wiernych - zwykł mówić nieżyjący już, wieloletni dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Kolonii, Walter Schulte. Jego zdaniem, "cenny relikwiarz i ukryte w nim doczesne szczątki stanowią dla wiernych wyzwanie, by wraz z Mędrcami udali się na poszukiwanie Boga".
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.