Prawosławny Patriarcha Aleksandrii Piotr VII: tylko miłość zjednoczy chrześcijan

Tylko miłość może pomóc w budowaniu jedności chrześcijan – powiedział patriarcha Aleksandrii i całej Afryki Piotr VII na konferencji prasowej 21 sierpnia w Warszawie. Wcześniej patriarcha spotkał się z Prymasem Polski kard. Józefem Glempem, a jutro odwiedzi prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Obecny na konferencji biskup Sawa stwierdził, że ta wizyta ma również wymiar ekumeniczny.

– Mamy obowiązek dawania przykładu miłości i współpracy – powiedział Piotr VII, mówiąc o spotkaniu z Prymasem Glempem. – Tylko miłość może pomóc w budowaniu jedności chrześcijan. Jutro będę mówił o trosce, jaką cieszy się Cerkiew prawosławna w Polsce i dziękował za nią – zapewnił.

Piotr VII mówił o życiu Kościoła prawosławnego w Afryce. – Do Kościoła przyjmujemy tylko tych, którzy przychodzą dobrowolnie – podkreślał patriarcha. – Okres katechizacji trwa od 6 miesięcy do 3 lat, w zależności od stopnia gotowości przyszłego chrześcijanina. Piotr VII powiedział również, że przy nowej świątyni misjonarze otwierają zaraz gabinet lekarski, dom dziecka i dom starców oraz domy opieki socjalnej, by pomagać miejscowej ludności w rozwiązywaniu problemów materialnych. Przyjmowani są tam wszyscy, bez względu na to czy są ochrzczeni, czy nie.

– Mieszkamy w Egipcie, który jest krajem muzułmańskim, a jednak nie dotykają nas szykany – stwierdził patriarcha. – Dzieci prawosławne bawią się razem z dziećmi muzułmańskimi i w ten sposób uczą się wzajemnego szacunku i tolerancji. Żyjemy w harmonii – dodał. Według jego słów, rząd egipski ochrania prawosławnych, dzięki czemu ich świątynie są otwarte. – Egipt jest państwem demokratycznym, otwartym na przybyszów, zwłaszcza prawosławnych – mówił Piotr VII. – A także dla Greków i Cypryjczyków, którzy przyjeżdżają licznie, by oddać hołd świętym miejscom Egiptu. Zdaniem patriarchy, również wzajemne stosunki między prawosławnymi, katolikami i protestantami w Afryce układają się bardzo dobrze.

– Rdzenni Afrykańczycy, którzy przyjmują prawosławie, idą nieraz kilkadziesiąt kilometrów na miejsce liturgii. Uważają to za rzecz zupełnie normalną – powiedział Piotr VII. – Nawet jeśli mają w pobliżu jakieś środki transportu, to i tak nie stać ich na bilet. Przyjmują i pozostają przy prawosławiu, ponieważ wzrusza ich niezwykły majestat nabożeństw, kultu i tradycji Cerkwi. Tak, jak mówił Chrystus “Przyjdzie i zobaczcie”, tak oni przychodzą i przyprowadzają ze sobą innych, bo jest im u nas dobrze – stwierdził patriarcha. Dodał też, że Afrykańczycy są dla niego przykładem wiary chrześcijańskiej. – Oni są “wczorajszymi chrześcijanami”. Wiara daje im siłę do pokonywania wielkich odległości do świątyni, w której będzie odbywała się liturgia – powiedział. W ten sam sposób patriarcha podziwiał polskich wiernych, którzy przyszli w pielgrzymce na Grabarkę. Tym bardziej, że pogoda była, jak sam to określił, “afrykańska”.

Piotr VII powiedział dziennikarzom, że najbardziej podoba mu się w Polsce bogata zieleń. I Polacy, którzy zdaniem patriarchy mają dobre serca. We wszystkich parafiach, jakie odwiedził z biskupem Sawą, był przyjmowany życzliwie.