Powszechne oburzenie we Włoszech wywołała decyzja nauczycielki jednej ze szkół średnich w mieście La Spezia na północy kraju, by z szacunku dla jedynego w klasie muzułmanina zdjąć ze ściany krzyż. Chłopiec narodowości cygańskiej był tego dnia pierwszy raz w szkole. Poproszony przez nauczycielkę, aby opowiedział o sobie, ujawnił, że jest wyznawcą islamu. Wtedy kobieta, która zastępowała profes
Powszechne oburzenie we Włoszech wywołała decyzja nauczycielki jednej ze szkół średnich w mieście La Spezia na północy kraju, by z szacunku dla jedynego w klasie muzułmanina zdjąć ze ściany krzyż.
Chłopiec narodowości cygańskiej był tego dnia pierwszy raz w szkole. Poproszony przez nauczycielkę, aby opowiedział o sobie, ujawnił, że jest wyznawcą islamu. Wtedy kobieta, która zastępowała profesorkę języka włoskiego, postanowiła dać młodzieży wykład tolerancji. I zdjęła krzyż wiszący koło tablicy.
Po powrocie do swych domów uczniowie opowiedzieli o całym wydarzeniu rodzicom, którzy zaczęli dzwonić z protestami do dyrekcji szkoły. Decyzji nauczycielki nie pochwaliły władze oświatowe ani lokalni politycy, skrytykowała ją także agencja prasowa episkopatu Włoch "SIR". Nawet miejscowa wspólnota muzułmańska, licząca ponad tysiąc osób, uznała, że nauczycielka "przesadziła".
Poproszony o komentarz ordynariusz Aosty bp Giuseppe Anfossi uważa, że nauczycielka nie spełniła swego zadania, jakim jest wyjaśnianie rzeczy i zjawisk, "stawianie pytań, a nie drastyczne
zlikwidowanie problemu przez usunięcie go". "Powinna była opowiedzieć o krzyżu, o Ukrzyżowanym, tymczasem rezygnując z tego, zrezygnowała z roli wychowawcy" - powiedział biskup Anfossi.
Prawo, nakazujące umieszczanie krzyży we włoskich szkołach, jak również w innych gmachach publicznych, obowiązywało od 1925 roku. Konstytucja Republiki z 1948 r. usankcjonowała równość wszystkich religii wobec prawa, a konkordat zawarty w 1984 roku - świecki charakter państwa. Jednakże Naczelny Sąd Administracyjny w r. 1988 orzekł, że krzyże mogą pozostać, ponieważ "pomijając ich znaczenie dla wierzących, są symbolem cywilizacji i kultury chrześcijańskiej, która ma wartość uniwersalną, niezależnie od wyznawanej religii".
Czytelnik turyńskiego dziennika "La Stampa" napisał do redakcji, że nauczycielka z La Spezii zrobiłaby lepiej, proponując uczniom, by obok krzyża znalazł się jakiś symbol drogi wiernym islamu.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.