![][1]Nie wolno się załamywać, lecz trzeba zjednoczyć wysiłki aby zwalczyć dramatyczną sytuację zagrażającą bytowi narodowemu – tak bp Piotr Jarecki skomentował dla KAI dane GUS o 18 proc. poziomu bezrobocia. Zdaniem biskupa obecna sytuacja wymaga mobilizacji całego narodu: bezrobotnych, pracodawców, wolontariuszy, państwa oraz z [1]: zdjecia/jarecki1.gif (bp Piotr Jarecki)
Nie wolno się załamywać, lecz trzeba zjednoczyć wysiłki aby zwalczyć dramatyczną sytuację zagrażającą bytowi narodowemu – tak bp Piotr Jarecki skomentował dla KAI dane GUS o 18 proc. poziomu bezrobocia. Zdaniem biskupa obecna sytuacja wymaga mobilizacji całego narodu: bezrobotnych, pracodawców, wolontariuszy, państwa oraz zdecydowanych działań, aby tę tendencję zmienić.
Jego zdaniem postępujące bezrobocie pokazuje, że za mało patrzymy na sytuację społeczną przez pryzmat dobra wspólnego. - Żarty się skończyły, tak wielkie bezrobocie może spowodować zniszczenie tkanki naszego narodu. Za bezrobociem idzie apatia, różne patologie społeczne, może dojść do degradacji narodu - mówi.
Bp Jarecki ma jednak świadomość, że rzeczywista sytuacja jest dramatyczniejsza niż dane GUS, bo istnieje tzw. bezrobocie ukryte oraz rejony, gdzie przekracza ono 25 %. – To klęska społeczna – diagnozuje biskup.
Jego zdaniem, choć nikt nie da nam teraz gotowej recepty na rozwiązanie problemu, istnieją pewne kierunki, w których należy zmierzać. Zdaniem biskupa trzeba zwłaszcza unikać tzw. egoizmów grupowych. – Nie można dziś upierać się tylko przy swoim, trzeba być nastawionym na dialog, umieć zrezygnować z części własnych uprawnień, aby całość zyskała. Konieczny jest dialog przedstawicieli rządu, pracodawców i związków zawodowych, znalezienie rozwiązań dobrych dla wszystkich, a nie tylko określonej grupy – tłumaczy bp Jarecki.
Hierarcha zauważa także, że walka z bezrobociem to często kwestia mentalności, podejścia do problemu. - Najgorsze co można zrobić to narzekać i czekać, że ktoś za nas coś zrobi, a tak się nie stanie - mówi bp Jarecki.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.