Abp Tadeusz Gocłowski został laureatem regionalnego etapu konkursu "Mistrz mowy polskiej". Jury nagrodziło gdańskiego metropolitę m.in. za "piękną frazę". Członkowie jury, w skład którego wchodzili przedstawiciele gdańskich mediów: Telewizji Gdańsk, "Dziennika Bałtyckiego" i Radia Plus, które patronują pomorskiemu etapowi tego programu, podkreślili w uzasadnieniu, że metropolita gdański posiadł um
Abp Tadeusz Gocłowski został laureatem regionalnego etapu konkursu "Mistrz mowy polskiej". Jury nagrodziło gdańskiego metropolitę m.in. za "piękną frazę". Członkowie jury, w skład którego wchodzili przedstawiciele gdańskich mediów: Telewizji Gdańsk, "Dziennika Bałtyckiego" i Radia Plus, które patronują pomorskiemu etapowi tego programu, podkreślili w uzasadnieniu, że metropolita gdański posiadł umiejętność trafiania do odbiorcy i dostosowania przekazu do okoliczności oraz medialność, charyzmę i piękną frazę. W konkursie arcybiskup okazał się lepszy m.in. od dyrektora Teatru Muzycznego oraz wojewody pomorskiego.
"Najważniejsze jest, aby prawda, którą się głosi, była i piękna i skuteczna. Najważniejsza jest reakcja słuchaczy słowa. Trzeba starać się mówić językiem tych, do których się przemawia" - podkreślił abp Gocłowski komentując przyznanie nagrody.
Metropolita gdański wykładał homiletykę w Gdańskim Seminarium Duchownym i przyznaje, że wiedzę, którą przekazywał swoim studentom-klerykom, wykorzystuje w głoszeniu homilii.
Konkurs "Mistrz mowy polskiej" propaguje najlepsze wzory posługiwania się polszczyzną i prowadzi do wyboru najlepszych mówców z grona postaci życia publicznego. W ubiegłym roku konkurs prowadzony był wyłącznie na szczeblu ogólnopolskim. Druga edycja, która potrwa do kwietnia 2002 r., rozszerzona została o wymiar regionalny.
Kandydaci na laureatów regionalnej edycji konkursu muszą mówić "pięknie, mądrze i poprawnie". Mogli ich zgłaszać przedstawiciele organizacji społecznych, pozarządowych, instytucji samorządowych, publicznych, przedsiębiorstw, jak również osoby prywatne.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.