We Frankfurcie dwie katolickie organizacje ogłosiły specjalne strefy wolne od "świątecznego dziadka". Ich akcja ma przypomnieć, że komercyjna postać dziadka w czerwonej czapce z pomponem to nie św. Mikołaj.
Akcję zorganizowała "Inicjatywa na rzecz św. Mikołaja" i dzieło pomocy dzieciom przy "Bonifatiuswerk" Konferencji Biskupów Niemieckich.
Autorzy inicjatywy przygotowali specjalną nalepkę, która przedstawia "Mikołaja" w czerwonym płaszczu, z brodą i w przekrzywionej na bakier czapce. Ten wizerunek przekreśla napis: strefa wolna od "świątecznego dziadka". Katolickie dzieło pomocy dzieciom przypomina jednocześnie, że "świąteczny dziadek" jest wytworem nastawionego na konsumpcję przemysłu pamiątkarskiego. Postać ta nie ma nic wspólnego z biskupem Mikołajem, który bezinteresownie pomagał ludziom potrzebującym pomocy, zwłaszcza dzieciom. Przypominają także, że Mikołaj nie nosił czapki z pomponem, ale biskupią mitrę.
"Bonifatiuswerk" wydało też płytę kompaktową z piosenkami, opowiastkami i wierszami, przypominającymi dzieciom i dorosłym o życiu św. Mokołaja. Dochód z jej sprzedaży przeznaczony jest na pracę ruchomego hospicjum dla chorych na raka dzieci w Halle.
Podobną akcję prowadzili kupcy holenderscy w 1995 r., chcąc zwrócić uwagę, że zwyczaj świątecznego obdarowywania powinien się łączyć z Bożym Narodzeniem, a nie z 6 grudnia.
Obdarowywanie dzieci prezentami znane było już we wczesnym Średniowieczu i obchodzono je 28 grudnia we wspomnienie Młodzianków Męczenników. Gdy św. Mikołaj stawał się coraz bardziej popularny i został patronem uczniów i dzieci, w XIII w. 6 grudnia zaczęto obdarowywać chłopców.
Od XIV w. prezenty otrzymywały już również dziewczynki, choć w niektórych miejscach dniem obdarowywania dziewczynek był 13 grudnia, w dniu św. Łucji. W XV w. 6 grudnia przyjął się jako dzień prezentów dla dzieci. Jeszcze ok. 1500 r. zwyczaj prezentów pod choinkę był całkowicie nieznany. Reformacja zwalczała zwyczaj św. Mikołaja jako osoby przynoszącej prezenty, jak też i sam termin 6 grudnia. Jako nowy termin przyjął się z czasem okres Bożego Narodzenia. Przy "protestanckim" terminie robienia sobie prezentów 6, a nie 24 grudnia, pozostali Holendrzy. Oni to przenieśli zwyczaje obchodzenia "świętego Mikołaja" do Ameryki. Z czasem amerykański "Santa Claus", czy też "Father Christmas" na nowo pojawił się w Europie jako "reimport" w postaci "świątecznego dziadka" (Francja: Papa Noël; Włochy: Baba Noël; Turcja: Aba Noël; Niemcy: Weihnachtsmannn) powszechnie nazywanego Mikołajem. W wielu krajach 6 grudnia św. Mikołaj przynosi dzieciom słodycze i drobne upominki. Świąteczne prezenty pod choinką zostawia natomiast Jezusek, Dzieciątko Jezus lub Aniołek, ale "gorączka świątecznych zakupów" wzmaga się właśnie od 6 grudnia.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.