Przeciwko kontroli rządu nad mediami wypowiedział się Papież w ogłoszonym 24 stycznia orędziu na 37. już Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu. [**Przeczytaj cały dokument** ![][1]][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: tematcaly.php?idenart=1043471161
Jego temat - "Środki społecznego przekazu w służbie prawdziwego pokoju w świetle Pacem in terris" - nawiązuje do przypadającej w tym roku 40. rocznicy słynnej encykliki Jana XXIII, która - według Papieża - "w mrocznych dniach zimnej wojny była dla mężczyzn i kobiet dobrej woli sygnałem nadziei". "Dzisiaj, gdy obchodzimy 40. rocznicę [tego dokumentu], podział narodów na przeciwstawne sobie bloki jest już bolesnym wspomnieniem przeszłości, nadal jednak brak w wielu częściach świata pokoju, sprawiedliwości i stabilizacji społecznej" - pisze Ojciec Święty. Zwraca uwagę, że "terroryzm, konflikt na Bliskim Wschodzie i w innych regionach, pogróżki i odpowiedzi na nie, niesprawiedliwość, wyzysk oraz zamachy na godność i świętość życia ludzkiego, przed i po narodzeniu należą do zniechęcających realiów naszej epoki". "Tymczasem - dodaje Papież, przechodząc do rozważań wokół głównego tematu orędzia - wzrósł ogromnie wpływ mediów na tworzenie stosunków międzyludzkich oraz na życie polityczne i społeczne, zarówno w dobrym, jak i złym znaczeniu". Przechodząc następnie do relacji mediów z prawdą, sprawiedliwością, wolnością i miłością Ojciec Święty stwierdził: "Podstawowy wymóg moralny wszelkiego porozumienia stanowi poszanowanie prawdy i służenie jej. Wolność poszukiwania i mówienia o tym, co prawdziwe, ma zasadnicze znaczenie dla porozumienia między ludźmi, nie tylko w odniesieniu do faktów i informacji, ale również i przede wszystkim gdy chodzi o naturę i przeznaczenie osoby ludzkiej, o społeczeństwo i dobro wspólne, o nasz stosunek do Boga. (...) Media oddają bowiem często odważną posługę prawdzie; czasami jednak działają jako środek propagandy i dezinformacji, służąc wąskim interesom, uprzedzeniom narodowym, etnicznym, rasowym i religijnym, chciwości materialnej i różnym fałszywym ideologiom". "Nie da się uniknąć tego, że towarzyszące temu naciski prowadzą media do popełniania błędów; którym muszą się przeciwstawiać sami mężczyźni i kobiety pracujący w mediach, a także Kościół i inne zainteresowane tym grupy", pisze Papież. Mówiąc o współzależności między mediami a sprawiedliwością, Jan Paweł II podkreślił, że "o ile prawdą jest, że środki przekazu należą często do grup mających własne interesy, tak prywatnych, jak i publicznych, o tyle natura ich wpływu na życie wymaga, aby nie sprzyjały one podziałom między grupami, np. w imię walki klas, nacjonalizmu, wyższości rasowej, czystek etnicznych i tak dalej. Przeciwstawianie jednych drugim w imię religii jest błędem szczególnie groźnym wobec prawdy i sprawiedliwości, tak jak jest nim dyskryminacja w stosunku do różnych wyznań religijnych, gdyż i one należą do najgłębszej sfery godności i wolności osoby ludzkiej (...) Relacjonując wiernie wydarzenia, przedstawiając poprawnie fakty i uczciwie ukazując różne punkty widzenia, media mają konkretny obowiązek krzewienia sprawiedliwości i solidarności w stosunkach międzyludzkich na wszystkich szczeblach społeczeństwa". "Nie oznacza to braku zainteresowania krzywdami i podziałami, lecz odkrywanie ich źródeł, aby można je zrozumieć i uzdrowić" - stwierdza orędzie. "Wolność jest wstępnym warunkiem prawdziwego pokoju, jak również jednym z jego najcenniejszych owoców" - zauważył Papież, mówiąc o współzależności między mediami a wolnością. "Media służą wolności, służąc prawdzie: stanowią przeszkodę dla wolności, kiedy oddalają się od tego, co prawdziwe, szerząc fałsz czy tworząc klimat niezdrowej reakcji emocjonalnej w obliczu wydarzeń. Tylko wówczas, gdy osoby mają swobodny dostęp do prawdziwej i wyczerpującej informacji, mogą zmierzać do dobra wspólnego i uważać władze publiczne za odpowiedzialne za to dobro" - podkreśla dokument papieski. "Jeśli media mają służyć wolności, muszą same być wolne i korzystać z tej wolności w sposób poprawny - pisze Jan Paweł II. - Ich uprzywilejowany status zobowiązuje je do wznoszenia się ponad zagadnienia czysto ekonomiczne i służenia prawdziwym potrzebom i prawdziwej pomyślności społeczeństwa. O ile właściwe są pewne regulacje publiczne w dziedzinie mediów w interesie dobra wspólnego, o tyle nie jest wskazane kontrolowanie ich przez rząd". Papież zwrócił uwagę, że "dziennikarze mają obowiązek kierowania się wskazaniami własnego sumienia moralnego i oparcia się naciskom, które zmuszałyby ich do dopasowywania prawdy w celu zaspokojenia oczekiwań bogatych i władzy politycznej". Mówiąc dalej o pracownikach środków społecznego przekazu Jan Paweł II stwierdził, że "z powołania i zawodu są oni wezwani, aby być nosicielami prawdy, wolności i miłości, przyczyniając się swą tak ważną pracą do ładu społecznego". "Modlę się więc z okazji tego Światowego Dnia Środków Społecznego Przekazu o to, aby mężczyźni i kobiety, pracujący w mediach, stanęli jak nigdy przedtem na wysokości wyzwań swego powołania, którym jest służba powszechnemu dobru wspólnemu. Od tego w wielkiej mierze zależy ich samorealizacja, pokój i szczęście na świecie. Niech Bóg im błogosławi swym światłem i odwagą", zakończył swe orędzie Jan Paweł II. Przeczytaj cały dokument
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.